Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29018)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
15-03-2012, 12:06:26

Witam.Aneta do Anuśki.Nie wiem na co czekasz z tą operacją.Może myślisz że nagle jakimś cudem obudzisz się któregoś ranka i będziesz zdrowa.Ale tak na pewno nie będzie.Moje rodzina jest trochę podaobna.Jak nic nie mówię to znaczy że jest dobrze.Do szpitala mąż przychodził wieczorem a rano w sobotę po operacji nie miał mi kto podać picie czy posmarować bułkę.Ja też mam duży dom i gród ale teraz tylko po nich spaceruje i mało rozgladam się na boki.Poddałam się operacji bo widziałam że nie mogę na nikogo liczyć, muszę jeszcze pomagać synowi 18lat chce iść na studia.Pewnie że nie wiem czy będzie dobrze jak się tego spodziewam ale próbuję.Ty Anuśko nie poddawaj się i idż szybo na operację.Te operacje to dla neurochirurga bułka z masłem a my się boimy.Jak będziesz zwlekać to powstaną zmiany niedousunięcia.Za pół roku będziesz zdrowa.Latem będziesz tak jak ja opalać w ogrodzie.Muszę Cię podtrzymać na duchu bo widzę że jesteś do mnie podobna.Aneta
Ps.Odstawiłam maść.Teraz tylko nawilżam ranę.Trochę mnie ściąga, ale nie robi się bliznowiec.Mam też rdrętwą skórę nad blizną jakieś trzy cm do brody.Czy to przejdzie.
Forumowicz
15-03-2012, 12:47:34

anciast 2012-03-15 13:06:26
Te operacje to dla neurochirurga bułka z masłem a my się boimy.Jak będziesz zwlekać to powstaną zmiany nie do usunięcia.
też tak mi sie wydaje , dzień dobry no to idziemy spać,skalpel proszę, zaszywany , dzień dobry wszystko ok , następny proszę :)
Znam osobiście młoda kobietę , którą nagle wykrzywiło , okazało sie ze ma awarię w szyjnym , po ok miesiącu bo musiała się zaszczepić , położyła się pod skalpel . W tamtym tygodniu minął miesiąc i jak nówka sztuka , nawet autem już jeździ(choć ja bym sie bał)
O dziwo naprawili ją ... od tyłu od karku

Ale podtrzymuję zdanie , że czekanie tylko pogarsza sytuację a długie czekanie (nie wiadomo na co ) spowoduje , że operacja bedzię sama dla siebie a zmian nie da sie odwrócić.
Początkująca
15-03-2012, 12:53:35

Jeszcze raz Aneta.Tym razem do Joanny.Pisałaś w poprzenich postach że chodzisz na pilates 3 mies Po.Ja byłam przed operacja zobaczyć dziewczyny jak ćwicza na pilatesie.Byłam pzrerażona tymi ćwiczeniami bo jak bym tak ćwiczyłą to wtedy po godzinie ćwiczeń musieli by mnie z tej sali chyba wynieść.Dodaję że pływam. jeżdżę na rowerze i nartach , nie mam nadwagi.Tylko że tam ćwiczyły dziewczyny ok 30-40 letnie z nadwagą a ja mam 50lat /za 2 tygodnie/.Też tak chciałam ale się rozmyśliłam i poszłam pod nóż.Teraz nawet szyją nie ruszam na boki tylko spaceruję i leżę.
gość
15-03-2012, 13:20:10

Aneta, wszystkiego co dobre z okazji nadchodzących 50 wiosenek na tej planecie zwanej Ziemia. Myśl pozytywnie.
Ja żyję sobie dalej ze swoimi przepuklinami, bez cięcia lecz z zacięciem, że wszystko będzie oki.
=================================
Kobiety a kontynenty:
- do 18 lat kobieta jest jak Australia;
- między 18 a 25 rokiem życia - zwariowana jak Ameryka;
- między 25 a 35 rokiem życia - gorąca jak Afryka;
- po 35 roku życia - wyeksploatowana jak Europa;
- po 50 roku życia - zimna jak Antarktyda.
=================================
Miłego
Irek
krak62
gość
15-03-2012, 13:46:26

Anuśka z moich obserwacji wynika, że im później idziesz na operację i czym gorszy stan masz przed, tym więcej problemów jest po. Nawet jeżeli jesteś młoda a ucisk na nerwy nie trwał długo to i tak nie jest to tak, że po operacji wracasz do 100% zdrowia. Im więcej lat na karku i im gorsze objawy tym większe bóle po, tym więcej dolegliwości i tym dłużej się wszystko cofa a część po prostu zostaje już na zawsze.
Moja koleżanka poszła z mielopatią i opadaniem jednej stopy (wspomagała się już kulą). operacja była dłuższa niż moja, po operacji dostała przeczulicę skóry (któryś z nerwów tak zareagował albo odblokowanie jakiegoś nerwu wcześniej juz umierającego tak zadziałało), przy każdej zmianie pogody wraca do kołnierza a nosiła go z własnej woli 4 miesiące (miękki) bo tak ja bolało, że nic innego nie przynosiło ulgi. Ale władza w nodze wróciła.
Ja poszłam w stanie o niebo lepszym a tez nie mam 100% ustąpienia wszystkich dolegliwości.
Bez wsparcia rodziny na pewno jest trudno i w szpitalu i po operacji ale obawiam sie, że nie masz za duzych możliwości innego załatwienia sprawy - niestety. Domyślam sie, że pracujesz dorywczo. masz jakieś pieniądze swoje (nie wspólne?) Skoro sytuacja jest taka jak opisujesz (zakładam ze to prawda), zacznij od gromadzenia małej sumki na kogoś, komu zapłacisz za opiekę po operacji - przez pierwsze 1-3 dni.
Potem juz wstaniesz na nogi. Obiad da się po operacji zrobić, chociaż nie jest to obiad wykwintny. A ze sprzątaniem po prostu odpuść. Nie wiem czy u was zakładają po operacji kołnierze czy nie, ale nawet jeżeli nie zakładają, to kup sobie kołnierz miękki, który będziesz nosić przy domownikach. Moze ich to trochę ostudzi przed traktowaniem cię jako robotnika najemnego dzień po operacji.
Przykro mi, ze tak się trzeba zabezpieczać ale rozumiem to - rożnie się koleje życia układają a zmienić ich w ciągu paru dni się nie da.
Natomiast w ogródku nie dasz rady działać bardzo długo po operacji. Ja mam juz 5 miesięcy PO i nie wyobrażam sobie pochylania się i kopania w ziemi - takie roboty dalej odpadają w całości.
Asia
Buraczek
Wtajemniczona
15-03-2012, 13:46:44

Zosieńko Kochana....pokazałaś się..Od razu mi lżej na sercu- Ty Moja Kochana Podporo!!!!!Ale coś mi sie nie podoba....tak po nocy ?.....:(
Januszu...Ty masz na Z.wpływ...trzeba Ją koniecznie "pouczyć"...!...
Irku...ja skończyłam 60...to już na temat w tym wieku nic nie masz?....:)))
Czytam,czytam....i chcę Wam Kochani powiedzieć....NIE Zwlekajcie!...z decyzją...nie oglądajcie się na rodzinę....- to Wasze życie i Wasze Zdrowie...
Ja rok temu miałam powiedziane...za póżno - teraz tylko czekać.... na pampersy...
Poddałam się i nie żałuję. Choć ciężko jest niekiedy...:(
Prowadzę samochód,opiekuję się wnukami,pomagam mamie,która ma przerzuty na kości (rak piersi)...w domu w zasadzie teraz dużo robię..
Po operacji...miałam trochę kasy- przychodziła Pani aby pomóc posprzątać!.Teraz brak kasy ale proszę aby rodzina pomogła.A jak nie...to na niczym mi już nie zależy...robię i mówię co ma być to będzie...Ponoć należę to tych "twardzieli"...
Nie piszę już od początku co ze mną było...Ale proszę aby sie cofnąć..rok wstecz - tam wszystko opisałam...
Nie myślę o żadnych wyjazdach,gimnastykach,nartach...Teraz Muszę być szczęśliwa,że CHODZĘ (nie wiem jak długo jeszcze będzie mi to dane?)
Tracę równowagę, przewracam się .
Pomyślcie tylko,że tak też może sie skończyć u Was..jak nie zadbacie w czas...
Ja jestem typowym przykładem - niewiedzy i niedouczonych lekarzy. Sama się do tego nie doprowadziłam..bo nie wiedziałam co mi jest!...
Nawet po udarze mózgu,pARALIŻU prawostronnym lekarze nie doszli..od czego to?..:(
E,,tam znowu piszę o sobie, może niepotrzebnie:( bo pomyślicie stary babsztyl co ona tam wie?...
Teraz znowu czekam na rezonanse i decyzję co dalejj?...Rdzeń kręgowy tak bardzo chory,że coś się dzieje z mózgiem...:((
Być może za chwilę nie będę wiedziała jak się nazywam:((....
Dbajcie o siebie.....
nie rezygnujcie z leczenia...wymagajcie od bliskich pomocy..a jak nie:(...
Pozdrawiam Wszystkich ....
Halina z mielopatią......
Gdybym wiedziała wcześniej co mi jest...znalazła to forum od razu....to pewnie moje życie inaczej by wyglądało....
A teraz dzięki takim wspaniałym osobom jak...Zosia, Janusz, Ania i dużo jeszcze innych,którzy tutaj pisali i są, służą radą Zawsze...
mogę żyć tak jak żyję....Pocieszam się tylko,że sama mogę sobie podetrzeć tyłek,umyć się..a było z tym różnie....:(
Nie już kończę bo piszę bzdury...pewnie i tak pomyślicie sobie ..głupie babsko..:((
Halina z mielopatią...
Forumowicz
15-03-2012, 13:58:35

Gość 2012-03-15 14:46:26
Ja mam juz 5 miesięcy PO i nie wyobrażam sobie pochylania się i kopania w ziemi - takie roboty dalej odpadają w całości.
Asia
Buraczek
OFF Topic
ta znowu wszystko na naszym karku normalne , że bez nas to ... marchewka zgnije

ja skończyłam 60
raczej nie mam depresji ani chęci ułożenia życia na torach ale jakby mi teraz ktoś powiedział , ze dożyje 61 lat - dobra z jeszcze z 1 operacją - to funduje mu miesięczne albo kwartalne wczasy w las vegas, las palmas, las tuszyn w towarzystwie króliczków playboya***
gość
15-03-2012, 13:59:31

Pozdrawiam w imieniu Ani (nick - Anuśka)
Ludzie, jak ktoś jest głupi, to mu nic nie pomoże... Leży i zastanawia się, czemu jej padło "tylko" na ręce, a nie na nogi. Uważam, że na głowę też - czy tylko ona tak panicznie boi się operacji? Ja rozumiem, dziecko, ale dorosły, wydawałoby się odpowiedzialny człowiek i taki nierozsądny. Przeczytałam jej wasze listy - może to coś da.
Wiesia B.
Życzę uśmiechu i chociaż trochę więcej zdrowia na wiosnę.
Forumowicz
15-03-2012, 14:06:49

a tak na serio to taka wiracha byłaś przed swoją operacją , nic a nic stresu, rozmyślań , co jakby coś ??
gość
15-03-2012, 14:09:50

Halinko coś między innymi dla ciebie
==============================
- Czy kobieta po 60-tce może mieć prostopadły do ciała biust?
- Tak, jak zmywa podłogę.
===============================
Po otwarciu testamentu okazało się, że zmarły cały majątek zostawił nie żonie, ale innej kobiecie. Rozżalona wdowa postanowiła zmienić napis na jego nagrobku, ale kamieniarz wpadł w panikę, że już nic nie da się zrobić.
- Widzi pani, wyryłem już "Spoczywaj w spokoju".
- To niech pan jeszcze doda: "Dopóki się nie spotkamy!".
=================================
Przyjaciółka do przyjaciółki:
- Podobno twój mąż leży w szpitalu, bo coś złamał.
- Tak. Przysięge wierności małżeńskiej.
==================================
Przychodzi facet do apteki po prezerwatywy, a tam młoda i ładna aptekarka. Facecik stremowany mówi nieśmiało:
- Poproszę palto, ale wie pani nie na mnie całego, ale takie mniejsze...
Aptekarka podaje paczuszkę i mówi:
- Jeśli potrzebuje pan futrzany kołnierzyk to kończę pracę o godz. 20...
==================================
To tylko kawały, ja ich nie wymyśliłem
Miłego
Irek
krak62

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: