A my tęsknimy do tych kazań i spowiedzi to po 1.
a po 2. nikt nie miał takiego prawa Cię odsunąć od tych pozytywnych i szczerych kazań - (tak pusto bywa teraz na tej "ambonce"!) wracaj
po 3. umiarkowany piwny mięsień jest wskazany przy takim wzroście
po 4. załatwimy Ci Babcię Józię, robi dobre pierogi, a przy dobrym humorze i 2 kawę
Pozdrawiam
an Tosia

Oj Januszu, z wszystkiego rezygnować!!Tego nie wolno robić, tego jeść to co umierać!? Ja wyglądam na zdrową, dorodną babę a na komisji doktor powiedział, że jestem wrakiem.Dlatego staram się żyć na ile mogę i dlatego sączę piwko za zdrowie wszystkich szyjek
Muszę wpaść na tą Toruńską plebanię i posmakujemy "mszalnego" Mam nadzieję,że będzie dyspensa. My,stali bywalcy bloku operacyjnego i lubiący się kroić nie możemy sobie niczego odmawiać.
Mam ostatnio gułpawkę więc proszę o rozgrzeszenie ale w dziedzinie oszczędzania się po czterech operacjach szyjki jestem prawie grzeczna. Pozdrawiam wszystkich

Vika o rozgrzeszeniu pomyśle z Tobą przy mszalnym bo pewnie bez dwóch mszalnych tych grzechów nie rozgryzę ale na pokutę mam jeszcze dwa mszalne dodatkowo
anTosia wiesz z tą gospodynią to dobrze, bo dobry kogut nigdy nie jest tłusty
Tak na serio to warto Tu do was zaglądac miło że o mnie pamiętacie Pozdrawiam Wszystkich

no właśnie tylko "zaglądać".... a jak ja potrzebowałam rozgrzeszenia z mojego pesymizmu to musiałam płakać na maila do Zosieńki, bo księdza nie było.....
Asia

Jam ci asystentka Wielebnego,rzec by można,,jedno ucho" przez równie długi staż i recydywę operacyjną
Ale jak widzisz Asiu , z Wielebnym idzie się dogadać mówisz-masz mszalne wszystko załatwi.
Raf, najdalej za pół roku nawet nie będzie Ci w głowie żeby pamiętać o zakazach/nakazach ale niech Ci się w jakimś zakamarku zakoduje-NIE CHCĘ RECYDYWY, NIE SPIEPRZĘ SPRAWY. I tyle wystarczy przy zdrowym rozsądku.
Pozdrawiam radosne i mniej radosne Szyjki Z.

Tak Asiu Zosia TO WSPANIAŁY ASYSTENT Zresztą w hierarchii stoi wyżej bo jam jest tylko ksiądz a ONA ANIOŁ
Recydywa nie popłaca jak mawia Zosia warto dziesięc razy pomyślec jak raz spiepszyc !!!!!!!!!!!!
Ja teraz poprawny jestem nie grzeszę mszalne tylko raz dziennie czyli jak rano zacznę to wieczorem kończę
Siedzę grzecznie przed pudełkiem lub moim laptopikiem, książeczka( oczywiście do nabożeństwa ) i dla wszystkich jestem rekonwalescentem nawet Gosposia się nie burzy dupsko co prawda trochę boli ale to w końcu dwa tygodnie po operacji a i implant który mam zamontowany zresztą drugi na poziomie L-s ma wdzięczną nazwę in swing a ja ksiądz i zbytnio tańczyc nie potrafię
Pozdrawiam wszystkich ks Janusz
( do spowiedzi zapraszam na priv janusz-kur2@wp.pl)33

He he, Wielebny, melduję poslusznie, ze u mnie własnie dojrzewa 50 l mszalnego w wielkim gąsiorze.
Czy to znaczy żem dobra parafianka?
Ania po korporektomii

No i kurczę, spowiadają się - jak się patrzy!
Wielebny, Ty to masz wpływ na te parafianki
To ja też dorzucę, że mam dobrą naleweczkę z żurawinki i derenia (zeszłoroczne).
Coś mi nie służą już dość długo, bo i bez nich mam "odloty" przez tą szyjkę- zawroty, szumy, gwizdy, chrupania itp.
Ale jak mnie dorwie masażysta w swoje ręce (a pomaga ), i wyrzuci ze mnie te świergoty, to przydadzą się w zimie do herbatki z prądem.
Aniu - parafianka jest na medal, tak trzymaj!
Zosiu Aniele Ty Mój, sama nie wiesz, jak bardzo mi pomogłaś w "samoobsłudze i samokontroli" - dla tych nieoperowanych przepuklin, tak samo istotne i pomocne, dzięki wielkie!!
Pozdrawiam
anTosia

Ania te 50 l to na Tydzień Już jadę do Ciebie
anTosia naleweczka mniam Musisz wierzyc w własne siły by te Swiergoty gwizdy i chrupania ustąpią tylko nalezy dbac o siebie
Musicie myślec co i jak się wykonuje byle tylko nie zaszkodzic a bedzie dobrze

Wielebny, Ty chyba Wielki Tydzień masz na mysli
Do tej pory to winko będzie jak nalezy pełne własciwości hmmm mszalnych
Ania po...