abakleszek@onet.eu
Np. szyjki marcowe Basia i inne nie odzywają się mam nadzieję że u nich dobrze i tylko będzie lepiej. Pozdrawiam Renata
Praktycznie u mnie powoli tez, ale kiedyś sobie obiecałam, ze postaram się nie poddać lenistwu i od czasu do czasu tutaj będę.
A jak znikają te szyjki z którymi było się najbardziej zaprzyjaźnionym, to z nowymi osobami już nie jest az tak łatwo załapać kontakt. To już nie to samo.
Kiedyś zawsze do moich wypowiedzi miałam jakąś kontrę od Rafa - teraz już mu się nie chce :)
Zosia też ma inne problemy i dyskopatia to nie jest teraz dla niej temat nr 1. Asia - Joa - czuje się dobrze, pracuje, znów jeździ na nartach, od czasu do czasu ją boli jak się zmienia pogoda albo jak coś przeciąży - podobnie jak u mnie. Mozna sie do tego przyzwyczaić i powoli przestać o tym myśleć. Dwie inne Szyjki - moje znajome ze szpitala też już zajmują sie nowymi tematami i nawet na moje sms-y odpowiadają coraz bardziej zdawkowo, czyli jest u nich z grubsza dobrze. Wiadomo, ze nie na 100% ale tego nam nikt nie obiecywał.
A co będzie dalej? - zobaczymy. najważniejsza jest zmiana złych nawyków i świadomość tego, co przyspiesza postęp dyskopatii. Jak się pilnujemy, to i u operowanych i u nieoperowanych można się cieszyć życiem.
Asia