Gino zależy co będą tobie z tym kręgosłupem robili i którędy będą tobie wchodzic do tego kręgosłupa bo technik operowania jest kilka lecz okres oczekiwania na bara bara to ok trzy miesiące i co uschnąc można no nie?

Nie my mówimy tylko wy mówicie , że to my mówimy
Po drugie skoro tak to każda odpowiedź płci przeciwnej będzie kłamstewkiem
A w ogóle to wstydź się jeszcze cię nie pokroili a Ty już o ...
P.S.
Operacja lędźwiowego jest następstwem ... ??

Oj,panowie,panowie! ja sie wstydzic nie mam czego,bo wszystko co ludzkie nie jest mi obce,to po pierwsze.Po drugie ,nie naleze do zakompleksionych ,udajacych ze temat sexu to tabu,po trzecie jest rownouprawnienie,po czwarte-JA na pewno nie uschne ,tylko jak juz to moj partner! I jego to trzeba bedzie "zalowac"przede wszystkim !

Hej Gina. Z ledxwiowym sprawa jest zupelnie inna niz z szyjka. Panie operowane w tym czasie co ja mialy zupelnie inne formy. Jedne po tygodniu czuly sie juz znosnie a inne po miesiacu narzekaly ze boli przy chodzeniu i na plecach nie potrafia lezec. Tak wiec jezeli zaliczysz sie do grupy ktora z ledzwiowym ma klopoty po operacji to tzw. "te sprawy" mogo byc faktycznie trudne. Wiadomo ze dla chcacego nic trudnego ale bol moze zepsuc frajde. Oczywiscie tylko tobie
To niestety nie byl zart.
W kazdym razie przygotuj sie psychicznie ze pewne utrudnienia moga byc. Wszystko zalezy od tego czy szybko bedziesz wracac do formy.
Asia

Odpowiedź eksperta lekarz Magdalena Szymańska
Dzień dobry!
Trudno mi jest jednoznacznie odpowiedzieć na Pani pytanie, gdyż nie wiem jakim sposobem wykonany będzie zabieg operacyjny.
Rehabilitacja zazwyczaj trwa około 6 tygodni. Najlepiej jeżeli zasięgnie Pani porady u rehabilitanta lub u lekarza, który będzie Panią operował.
Jeżeli chodzi o pozycje seksualne to z pewnością takie, w których obciążenie dla dolnej części kręgosłupa będzie minimalne, czyli pozycja misjonarska lub na boku.
Pozdrawiam!

Witam Wszystkie Szyjki :)
W końcu doszłam do siebie i odpoczełam, nie żebym miała kaca, ale przemeczenie - bycie kierowcą nie zawsze jest takie fajne.........
Musze przyznać, że Nowy Rok zaczął się pomyślnie, chcoiaż po tańcach ciut szyjka bolała wczoraj ale taki ból to nie ból, jakby komar ugryzł hhihihi....
Mam nadzieje, że wszyscy z Nas przywitali hucznie sylwestra czy to w domu czy gdzięs w gronie przyjaciół. Oby był dla nas lepszy niż poprzedni a gorszy od kolejnego :)
Pozdrawiam serdecznie
PS. tu zdjęcie z sylwestra hihihi
[url href=http://www.forumneurologiczne.pl/galeria/zuzia2712/albumy title="Przejdź do galerii użytkownika"][img hash=4f0199243871f href=http://www.forumneurologiczne.pl/galeria/zuzia2712/pokaz/4f0199243871f]http://static2.medforum.pl/portals/user_photos/151883/4f0199243871f_200x200_adaptive.jpg[/img]

Januszu, dziękuję za powitanie. Przepis Zosi- super, rada Janusza co do kaca- ekstra, co by na nas dyskoholicy nie zaczęli mówić . Nowy Rok też fajny, tylko pogoda dobija, głowa boli inaczej, więc zwalam na skoki ciśnienia.
Pozdrawiam słonecznie, bo słonka brak
Bogusia.

No lepiej jak dyskoholicy jak jakoś inaczej to jest do przyjęcia i jedyną zaletą tego jest że nie musimy chodzic do poradni AA .
Gina myślę że dostałaś miarodajną odpowiedź i partner będzie musiał byc wyrozumiały
Pozdrawiam

Witam wszystkie Szyjki w Nowym Roku,
życzę Wszystkim wszelkiej pomyślności oraz zdrowia, o które z różnym skutkiem walczymy i do którego w różnych terminach po operacji (operacjach) dochodzimy. Jednego tu na tym forum nie brakuje humoru i reakcji na zapytania, czasami nawet nie związane z chorobą...
Ja też wiele skorzystałam z tego forum pytając lub czytając jako bierny "słuchacz". Za wszystko dziękuję osobom bardzo aktywnym i życzliwym, bo takich tu nie brakuje.
W końcu udalo mi się założyć swoje konto i to jest mój pierwszy raz... Jestem od dzisiaj na rehabilitacji z ZUS-u. Jetem 4 miesiące PO. Może ja też czasami mogę w czymś komuś pomóc. Pozdrawiam
Ania z Olsztyna

Witam na forum kulinarno-seksualnym
a gdzie się podziało to szyjkowe, przenieśli gdzieś???
Widzę, że wszyscy wypoczęci, roztańczeni i wyleczeni przez Halinkę z kaca wkroczyli dziarskim krokiem w Nowy Rok- mam nadzieję, że lepszym i bezbolesnym! Wszystkim tego życzę!
Janusz też się jakoś zmienił po Balu Sylwestrowym, zwinniejszy „cóś” i gibki taki wśród zieleni… super!
A pogoda taka dzisiaj smętna i głowo-boląca, że chętnie też bym z przyrodą się zamieniła i została np. misiem koala -spała i jadła, jadła i spała...
Pozdrawiam serdecznie
anTosia