Witam każdą kochaną osobę, która zagląda na to forum. Nie zdiagnozowano u mnie
padaczki, ale po utracie przytomności, w czasie odstawiania cloranxenu (lekarz rodzinny przepisywał mi go przez 3 lata, a ja debil brałam 2x dziennie po 5mg). To jest moja wina, bo ja mam nerwice lekową i panicznie boje się leków, więc nie czytam ulotek, bo jak przeczytam działania uboczne, to mam wszystkie, więc zaufałam lekarzowi i brałam to gówno tak długo. Oduzależnienie nie było dla mnie takie trudne, bo inny lekarz zastąpił cloranxen innymi lekami do tego panicznie bałam się wziąć chociaż jeszcze jeden cloranxen i po kilku miesiącach byłam wolna, ale na ta utratę przytomności, od lekarza, który wyciągnął mnie z uzależnienia od cloranxenu dostałam tegretol 200 i 400. Ten tegretol zaaplikowano mi na *** po utracie przytomności, mimo, że badania nie wykazały padaczki, a nowy lekarz, któremu zaufałam zapewniał, że tegretol to super lek i będzie dobrze. Teraz chcę od tego odejść. Robiłam
EEG jeszcze dwa razy i RM i TK głowy i wszystkie inne badania. Nie mam padaczki, a tegretol, to nie jest super lek jak każdy neuroleptyk!! Piszę z pytaniem, czy ktoś odstawiał tegretol i jak to robił.? Błagam o odpowiedź, bo ja oczywiście jestem przerażona, ale jednocześnie muszę zobaczyć jak żyje się bez leków. Biorę jeszcze BISICARD na szybką akcję serca i COAXIL 2x1. Z czasem ostawię ten COAXIL też, ale boję się skutków przy odstawianiu tegretolu.
Pozdrawiam i dziękuje. .