Widzę że forum trochę przymilkło przez święta??
U nas bez większych zmian tato siedzi sobie na wózku lub w łóżku które teraz da się po remoncie zabrać do salonu więc jesteśmy bardziej mobilni dzięki większym drzwiom, w domu 3 migoczące i bajecznie kolorowe choinki z melodyjkami na które tato patrzy z zachwytem podobnie jak lubi oglądać telewizję lub kiedy coś w domku się dzieje to aż piszczy. Dosłownie po tym wyjeździe rehabilitacyjnym tata jest dość że taki bardziej ,,miękki'' i elastyczny, to jak się skupi uda mu się nieraz wydać jakiś tam bliżej nie określony dźwięk. Na święta zjechała do nas taty siostra ta co była na turnusie i moja teściowa raczej staramy się by nie było w domu za dużo ludzi szczególnie teraz w okresie chorobowym {grypy, przeziębienia, jelitówki} by nie zarazić taty i dzieci. Tato na maxa rozsmakował się w rybach, pierniczkach, ciasteczkach po prostu zachwyt. Wszystko jedzone praktycznie w małych kawałkach lub rozgniecione o dziwo widelcem, nawet sałatka bez większego plucia, ale wydaje mi się że to ma tak tak okresowo bo znowu woli papki. Poza tym to wielkich zmian brak jesteśmy zdrowi czekamy na nowy rok i nowe nadzieje. Pozdrawiam Bożenka