Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Forumowiczka
29-10-2007, 20:46:00

Kasiu, a czy niebyło trzeba w CPIR udowodnic że dochody nie przekraczają jakąś kwotę?
Bo ja mam złe doświadczenia, jak wnioskowałm o zasiłek na wychowawczym to się okazało, że nasze dochody przekraczaja o 20zł limit 504,00zł i mi się nie należał zasiłek wychowawczy, boję się że teraz też tak będzie[addsig]
Aniaiania
gość
29-10-2007, 21:16:00

witam!
aniu tak jak kasia napisala to by sie zgadzalo. duzo zalezy tez od pcpru. sa ogolne zasady refundacji ale jak sa ok to moga jeszcze troche pomoc. u nas niestety bylo inaczej. pewne jest jedno, ze pcpr musi zrefundowac 150% sumy jaka refunduje fundusz.
my czekamy od sierpnia na wozko pionizator dla taty. w sumie wychodzi za darmo. jednak czas oczekiwania jest blyskawiczny

podnosnik kupilismy sami bo tez trzeba czekac dlugo a tez tak naprawde nikt nie byl w stanie nam powiedziec jak to z nim jest.

pozdrawiam
agnieszka
Wtajemniczona
29-10-2007, 22:35:00

Cześć tu Ania R jestem tu nowa (mam brata w śpiączce od 20 września) Proszę odpisujcie mi to forum traktuję jak ostatnią deskę ratunku bo Wy wiecie co ja czuję a moi znajomi i rodzina zadają ciągle pytanie "odudził się" nie mogę tego znieść Przeczytałam prawie całe forum i wiem że bardzo długa droga przed nami
gość
30-10-2007, 07:54:00

Aniu R to jest najbardziej denerwujace że rodzina drzwoni i sie pyta ale zacjsnij zeby tak jak wiekzośc z nas i odpowiadaj na pytania. ja np. o godz. 19 wyłanczałam telefony. ja nieraz taka zmeczona przyjeżdzałam ze szpitala o 21-22 a tu telefon az mi coś tam w żoładku ściskało i słysze "I coś nowego" - i tak jest do dziś . Mój mąz ma 32 lata i jest 9 miesięcy w śpiączce od czerwca mam go w domu. Także widzisz nie jest łatowo ale Ty bądź dobrej nadziej że twój brat z tego wyjdzie szybko. Pilnujcie go. Zobacz czy ma materac przeciwodleżynowy no najważniejsze odleżyny ogladajcie go uwaznie jak sie pojawia jakieś czerwone plamki to odrazu smarujcie sudokremem- ja mam to sprawdzone. jak do tej pory mąz nie ma odlezyn. Trzymaj sie mocno. Ula
Forumowiczka
30-10-2007, 08:42:00

Do Ani R, pytałaś co powiedzieć dzieciom, ja też nie wiedziałam co powiedzieć naszej córce (obecnie 2lata 8 miesiecy). Więc z dziećmi jest tak, że należy im mówić prawdę bo i tak się dowiedzą prędzej czy później, a dzieci przecież słyszą co wy (rodzina) mówicie i mogą być bardzo zaniepokojone tą sytuacją. Dzieciom nalezy w prosty sposób powiedzieć, że tata jest chory, że leży w szpitalu bo jest tam Pan doktor i musi go badać. Powiedzieć że tata leży na łóżku, że nie może wstac bo bolą go nóżki, że nie mówi bo boli go język, że nie otwiera oczu bo go bolą. i to na razie powinnno wystarczyć. Dzieciom można tez powiedzieć, że mamusi (i wszystkim innym) jest smutno że taty nie ma w domu i daltego też czasem płacze. Ja tak powiedziałam naszej Ani. Nasza Ania jest pod opieką Pani psycholog. Może też trzeba by dzieci zabrać do psychologa. Dzieci traktują świat trochę inaczej niż my dorośli i to co dla nas jest szokujące i straszne dla dzieci może być normalne tylko nie trzeba im mówić że to jest straszne. Ja naszą Anię zabrałam do Michała dopiero w lipcu (wypadek był 22 marca) jak już był w ZOLu. Wcześniej uważałam że jak zobaczy tatę z przewodami, sądami itp to nie będzie to dobry widok dla niej. Nie żałuje, ze tak długo czekałam, uważam że w odpowiednią porę ją zabrałam do taty. Teraz jeździ z regułu raz na 2 tygodnie. oczywiście nie robimy przy niej żadnych zabiegów pielęgnacyjnych.
Także dzieciom należy mówić prawdę, w prosty sposób bez więdzych szczegółów i będzie dobrze. Dzieci są najbardziej poszkodowane w tej sytuacji, bo nie to że nie ma taty to jeszcze mama jest zalatana i ma niej czasu dla nich.
Jesli chodzi o Bydgoszcz to jest tak po pierwsze jest Profesor Talar, który prowadzi prywatną praktykę i jest oddział rehabilitacyjny w Szpitalu Juraszy. Tam ordynatoremjest Hagner. Tzreba pobrać ze strony szpitala skierowanie do szpitala wypełnić i je zawieźć. Szpital jest bezpłatny, Profesor Talar za wizyty bierze pieniądze. To sa dwie różne rzeczy.
Jeśli chodzi o rodzinę i ich telefony to proszę im "w grzeczny" sposób pweidzieć, żeby sami sprawdzili jaki jest stan twojego brata. Powiedzieć że to może na ich głos zareaguje, bo do waszego już się przyzwyczaił. Gwarantuję, że przestną dzwonić.
AniuR trzymaj się i pomagaj bratowej, bo ona jest w najgorszej sytuacji.

Pozdrawiam wszystkich [addsig]
Aniaiania
gość
30-10-2007, 09:14:00

Aniu- mi lekarz rodzinny wypisuje: pampersy, cewniki, worki, materac przeciwodlezynowy, poduszkę przeciwodlezynowa.
neurolog wypisał wózek refunadacja 1800 zł. i tyle kosztował.

Za to korzystam z PCPR. teraz dofinasowali mi wyjazd z męzem na turnus rehabilitacyjny w kwocie 1200 zł.
Mą dofinansować sprzęt i remont mieszkania.

Chcieli mu sfinansować stół pionizujący ale po rozmowie z prof. Talarem który stwiedził że stół nie jest dobry dla naszych śpiszków lepiej jak się ich samych uczy. Nie skorzystałam.
Dostałam z naszego osodka rehabili takie plastikowe nogi (połówki) z paskami nakładamy mu i stawiamy metoda prof. Talara. I stawia kroki bo bez tego to ugina kolana. Straszna praca. Mam masażyste który nauczył sie wszystkich ćwiczeń prof. i jak tylko mąz wróci z rehabilitacji to zaczynamy. My rano i w południe (tak jak umiemy) On wieczorem taki fachowy masaż. No i zobaczymy. ja mam wciąz nadzieje... Nie próbowałam jeszcze żadnych leków na wybudzenie troche sie boję. Przeciez odpowiadam za jego życie. A w domu z lekarzem rodzinnym nie mam szans na pomoc. Musiałabym to robic sama na własna reke ale jak wszystko zawiedzie to i pewniw leki wyprobuje.
Aniu R czy ty jestes z Gdyni bo ja mieszkam blisko Koszalina.
W Gdańsku dokładnie Dębinki 7 masz Klinikę rehabilitacyjną (Szpital Akademi medycznej) skontaktuj sie z prof. Stanisławem Bakułą- kierownik tej kliniki. Może Cie przyjmnie. Może uzyskasz jakąś poradę.
Jeżeli chcesz adresy zakładów opiekuńczo -leczniczych na terenie woj. pomorskiego to napisz do mnie przyroda@malechowo.pl to Ci wyslę. Ula
Wtajemniczona
30-10-2007, 12:02:00

Dziękuje Uli i Aniaiania za odpowiedż Ula ja mieszkam 35 km od Gdyni niedaleko Lęborka Mój brat jest w szpitalu miejskim w Gdyni Od kilku dni zauważyłam że ma inne oczy ,na początku jak zaczął otwierać (po 2tyg) były takie zamglone a teraz wyraźiste czy to jakiś dobry znak? Aha i jeszcze tak smiesznie się krzywi ale oprócz tego nic, nie rusza rękami,nie ściska Odleżyn nie ma pilnujemy Go i jeżdzimy 3 razy dziennie do szpitala Bardzo dziękuje za porady ,zaraz spróbuję się umówić z lekarzem z A.M. Podoba mi się wasz pomysł co odpowiadać przez telefon a co do dzieci Piotra to młodsza bardzo tęskni ale chyba nie rozumie co się dzieje a starsza(5l) jest pod opieką lekarza i dostaje syropek uspakający,Bratowa na razie się trzyma, Cześć napisze wieczorem Modlę się i za waszych śpiochów.
Forumowiczka
30-10-2007, 12:16:00

Do Ani R, A czy źrenice oczu reagują na światło (latarki), czy są szerokie czy wąskie?[addsig]
Aniaiania
Wtajemniczona
30-10-2007, 16:22:00

źrenice reagują na światło i są wąskie
Forumowiczka
30-10-2007, 20:29:00

AniuR to dobrze że źrenice reagują na światło,
gorzej jak są sztywne i nie reagują,

Au Mojego Michała rzęzienie w płucach i gorączka i wydzielina z trahotomii i załamka znów [addsig]
Aniaiania

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: