11 lat temu, dokładnie 18.04 „zmartwychwstałem”.Wczoraj zas była rocznica mojego wylewu i „klinicznego odejścia”Specjalnie w srode milczałem na ten temat.Tym bardziej, ze dni tygodnia sa takie same jak wtedy.Nie chce wywolywac „burzy”toteż nie powiem jacy „lekarze” chcieli mnie przerobić na „magazyn narzadow”.To nic, ze jeszcze 4 tyg. byłem w Komie(tym razem napisałem poprawnie).Prosze teraz nie przywolywac tematu transplantacji, bo jest to nadal dla mnie bolesny temat.Mam dość kontrowersyjna dla niektórych opinie na powyższy temat i jak widać mam powody taka mieć.
Także jestem znowu nastolatkiem.Po ponownych narodzinach, mam „11lat”
Przez 9 lat wczorajsza data była dla mnie b.bolesna.W zeszłym roku jesnak byłem w tak złym stanie psychicznym, ze chwilami pragnąłem „Powtorki z rozrywki”.
Ciesze się, ze jestem z Wami i ze moglem to napisac