Witam serdecznie.
Moja szwagierka ma 30 lat.
Niedawno miała badanie głowy i szyi rezonansem magnetycznym. Lekarze podejrzewają SM gdyż wypatrzyli liczne guzki na szyi i głowie.
Przed badaniami (rok temu) miała objawy tj.: oczopląs, źle widziała na jedno oko - tzn podwójnie i ból głowy.
Dwa tygodnie temu, przed rezonansem miała uczucie, jakby miała nieswoją rękę. Nie mogła złapać kubka z kawą.
Czy te "guzki" na mózgu i szyi mogą być potwierdzeniem, że to są uszkodzenia przez rozwijającą się chorobę?
I jeszcze chcę spytać jakie są rokowania w tym przypadku? Są na to jakieś leki?
Ona ma małą córeczkę, pracę, męża i jest załamana
Gorąco proszę o odpowiedź