Witajcie. Mam taki problem. Pokłóciłam się z moją neurolożką. Nie ważne o co, ale na wychodne zaproponowała mi, żebym może pomyślała o zmianie lekarza.
Mam pytanie, czy żeby przenieść się do innego lekarza muszę znowu iść po skierowanie, czy jak odbiorę swoją dokumentację, w której jest wcześniejsze skierowanie, to nie muszę już iść do lekarza po nowe?
Jeszcze jedno pytanie: czy znacie jakiegoś dobrego neurologa w warszawie, do którego mogłabym się przenieść???
Pozdrawiam ;)