Witajcie.
Jestem 3 lata po wypadku, złamanie kregoslupa L1, mam stabilizator.
Wypadek był w 2019 roku.
W 2021, w maju otrzymałam orzeczenie o lekkim stopniu o niepelnosprawności.
Pracuję na magazynie od stycznia 2021, najpierw zaczęłam na umowe zlecenie a 1 czerwca podpisalam umowę o prace. Kiedy byłam jeszcze na badaniach u lekarza medycyny pracy miwlam o zlamaniu, ale nie mialam orzeczenia jeszcze.
Teraz mam taką sytuację, że w pracy wspomniałam o orzeczeniu i to poszło wyzej, teraz zmusili mnie do ponownych badań, wystawili skierowania na badania wstępne - w zwiazku z tym, ze mam to orzeczenie.
Boję się, że jak pójdę do lekarza medycyny pracy to może mnie nie dopuścić do pracy.
Ja się czuje rewelacyjnie w tej pracy, mam ruch, pracuej ze skanerem, dużo chodzę, jeżdżę też na wózku widłowym.
Jak rozmawiać z lekarzem? Boję się, że nie dopuści mnie do pracy i stracę pracę.

Jeśli nie dźwigasz w pracy ciężkich rzeczy, to nie masz się czego obawiać. Powiesz lekarzowi, że masz pracę idealną - że masz ruch co jest wskazane, trochę stojącej, trochę siedzącej pracy, ale najważniejsze, że nie dźwigasz ciężkich rzeczy. To mu musisz powiedzieć. Tym bardziej, że czujesz się rewelacyjnie. Normalny lekarz nie będzie miał obaw. A jak masz problem z lekarzem, to idź do da takiego i nic mu nie mów o chorobie.