Reklama:

Zespół Tourett'a (2)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
09-09-2017, 17:41:11

Witam,
Od dawna obserwuję u męża coraz bardziej nasilające się zachowania, które mogą być spowodowane przez w/w chorobę. Są to:
-tiki ruchowe - naciąganie skarpetek kilkanaście razy pod rząd, podskakiwanie na siedząco, zacieranie rąk, szorowanie dłońmi o tył głowy, kiwanie się, dziwne nieskoordynowane ruchy podczas chodzenia. To wszystko jest takie bardzo nerwowe, szarpane, połączone z bardzo silnym napinaniem mięśni.
-wokalne - takie mruczenie do siebie, jakby bardzo cicho sam ze sobą rozmawiał, o różnej, powtarzającej się intonacji.
Zaczęło się od pojedynczych takich tików, ostatnio jest tego strasznie dużo i połączone jest z agresją. Zaczyna wrzeszczeć, wyzywać mnie.
Sam początek "napadu" to zazwyczaj zdenerwowanie sie na coś. Również błahostki. W zasadzie głównie błahostki. Na przykład to że ktoś zamknął mu przed nosem drzwi w windzie, w radiu usłyszał newsa o nielubianym polityku....To już wystarczy i się zaczyna. Wszelkie próby uspokojenia go, kończą się wyzwiskami. Przy 9 letniej córce. Potem jakby nigdy nic jest milutki - do następnego napadu. Weekendy są straszne. Ale nie musi go nic zdenerwować - rano jak wstaje to już jest tak spięty i nerwowy że sam zaczyna, i szuka zaczepki nakręcając się aż wybuchnie.
Pracuje w wojsku. Kiedyś jak jeszcze dało się z nim rozmawiać, powiedział mi że wie że ma "jakiś" problem, ale nie pójdzie do lekarza bo z wojska go zwolnią. Nie wiem czy to prawda, że Tourette jest przeciwskazaniem do pracy w wojsku?
Nie wiem czy to faktycznie Tourette. Wiem ze jako dzieciak był diagnozowany w kierunku nadpobudliwości, i faktycznie, jego roznosi jak musi chwilę np. postać w kolejce. W jego rodzinie w każdym pokoleniu są osoby z zaburzeniami. Brat i matka - dwubiegunowa afektywna, siostra babci od strony matki - nie była diagnozowana ale "wszyscy wiedzieli że ma coś z głową".
Jak myślicie, co ja mam robić? On do lekarza po dobroci nie pójdzie, jest coraz gorzej, boję się że może się to przerodzić w przemoc fizyczną, czy faktycznie może? Bo tak to wygląda, taka jest eskalacja tych zachowań. Boję się go coraz bardziej, ale też nie chcę go tak po prostu zostawić i odejść z dzieckiem (ona najbardziej na tym cierpi). Nie wiem jak mu pomóc, od czego zacząć, pomóżcie proszę....
gość
09-09-2017, 17:53:03

Dodam jeszcze że zauważam ostatnio, iż nie kojarzy co robił nawet 10 minut temu. Coraz częściej nie pamięta co gdzie położył (oczywiście wpiera mi że mu przełożyłam i zaczyna się kolejny napad), wścieka się że mu schowałam kubek z herbatą (w ogóle jej nie zaparzał) itd. Nie pamięta że mu godzinę wcześniej odpowiadałam na to samo pytanie i awantura od razu z tego. W nocy zdarza mu się lunatykować, robi dziwną rzecz jakąś i idzie z powrotem spać. Rano nie pamięta i oczywiście awantura jak mu opowiadam "bo z niego wariata robię".
Generalnie wciąż słyszę, przy próbach rozmowy, że powinnam iść do psychiatry bo on jest normalny i wcale nie ma żadnych tików ani problemów. Tylko raz kiedyś, kiedy zrobił taki dziwny ruch z przysiadem i zamachnięciem i obrotem ramion, nie dało się udać że to przeciąganie (zawsze jak się orientuje że patrzę, udaje że się przeciąga) wtedy tylko mi przyznał że wie że ma jakiś problem. To już pisałam w poprzednim poście.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: