Witam
Może ktoś z Was miał lub ma podobny przypadek.
6 lat temu obudziłem sie z zawrotami głowy. Początkowo myślałem że to może być przemęczenie. Może przejdzie. Nie przechodziło. Zawroty występowały cały czas oraz stan rozpalenia, poty stan ogólny otumanienie oraz zaburzenia rytmu serca. Zauważyłem że w momencie stanów silnego stresu stany te przechodziły czułem sie dobrze pózniej wszystko wracalo. Inne czynności jak spanie bez problemów.
Po jakims czasie wybrałem sie do lekarza badania nie wykazaly zadnych przeczyn. Dostyalem propranadol. Kilka dni pozniej bylem jak nowy narodzony. Na jakies 3 lata zapomnialem o sprawie i podobnie jak za pierwszym razem wszystko wrocilo. Te same objawy. Wizyta u kardiologa i badania EKG& Holter nie wykazaly nic niepokojacego. Neurolog i badanie rezonansem wykazaly drobne stany niedokrwienia. Neurlogo zaczał podejrzewac SM ale inne badania nie potwierdzily ze to SM. Ponownie dostalem propanadol ale tym razem nie pomoglo jak za pierwszym razem.
Obecnie stany zawrotów głowy nasilły sie trwaja caly dzien powoduja ze praca i zycie staje sie bardzo utrudnione.
Zaburzenia rytmu serca ustaly po propranolu.
Jak pozbyc sie tych zawrotów.??
Pozdrawiam
Marek