Dzień dobry. Proszę o pomoc i słowa otuchy . Maz z bólami głowy trafił do szpitala. Okazało się po zdj że zapalenie opon mózgowych. Nie było z nim kontaktu a stało się to nagle . Jest dziś już tydzień. W śpiączce dlatego że obrzęk nadal się utrzymuje . Parametry zapalne spadają . Czy ktoś był w podobnej sytuacji. Ja już nie mam sił . Jestem wycieńczona psychicznie.