Witam,
Niedawno odkryto u mnie zaniki korowe płatów czołowych i scieńczenie kosci czołowej czaszki.
Lekarz neurolog twierdzi ze zaniki korowe są normalnym zjawiskiem, ale nie u młodego człowieka. Zalecenia jakie otrzymałam to wyciszyć sie (jestem typowym przykładem nerwicowca) i ... (teraz opinie dwóch specjalistów sa sprzeczne).... jeden zaleca Nootropil i miłorzab japoński, zeby zatrzymac proces, a także Coaxil a drugi odradza Nootropil twierdzac, ze w przypadku istniejacego ogniska zapalnego (w moim przypadku mogą to byc zatoki, reumatyzm lub inne nie znane mi) Nootropil tylko pogłębi zaniki przyspieszajac transport szkodliwych trujacych subtancji do komórek kory. Prosze o rade, która z porad jest trafniejsza, czy Nootropil w tym przypdaku rzeczywiście zaszkodzi ? Przyznam, ze po zazyciu tego leku sztywnieje mi głowa i mam uczucie jak po wypiciu alkoholu. Gdzie w Krakowie mogłabym zgłosic sie z tym problemem? A także czy znacie dobrego specjalistę laryngologa i alergologa, który pomoglby mi uporac sie z wieloletnim problemem z zatokami. Dziekuje serdecznie za wszelkie odpowiedzi.
