Witam, od grudnia mam nawrót nerwicy, objawia się porannymi wymiotami, refluksem i zaburzeniami smaku i węchu.
Psychiatra powiedział, że zaburzenia węchu i smaku to mogą być powikłania po covid, jednak po hydroksyzynie w jakimś stopniu smak i zapach wraca do normy. Bez niej smak jest w miarę ok jednak dużo rzeczy ma zapach zgnilizny. Warzywa i owoce pachną ok ale np. woń gazu i np. wędliny to dla mnie jeden zapach. Co powinien dalej z tym zrobić?