Mam 21 lat. W przeciągu kilku lat kilka razy doświadczyłam bardzo dziwnych przeżyć. Bardzo ciężko jest mi to opisać... Otóż zdarza mi się, że mam problemy z odróżnianeim myśli, które dotyczą realnych wydarzeń z myślami nieznanymi. Jest to taki stan, który trwał najdłużej kilka godzin. Ostatnim razem kilka dni temu przeżyłam cos takiego w centrum handlowym. Robiłam zakupy w jakims markecie, wszystko było ok. Po zakupach dołączył do mnie mój chłopak i weszlismy do jakiegoś sklepu obuwniczego. Nagle zaczęło mnie ogarniac dziwne uczucie deja vu. Myślalam ze będzie to chwilowe, lecz trwalo długo i było coraz silniejsze. Zaczęła ogarniacz mnie panika, nie wiedziałam skąd wziełam sie w tym sklepie, dlaczego w nim jestesmy, patrzyłam na ludzi i na otaczające mnie towary i nie potrafiłam sobie wytłumaczyć dlaczego tam jestem. Nie mogłam przypomniec sobie jak sie tam znalazłam, zachowałam spokój, żeby nie denerwować chłopaka i chciałam jak najszybciej z tamtad wyjsc, żeby ten stan odszedł. W drodze do samochodu słuchałam mojego chłopaka, rozmów innych ludzi i nie potrafiłam poradzic sobie z nawałem informacji, nie rozumiałam dlaczego mój chłopak mi cos opowiada. Wszystko o czym myslałam mylilo mi się... nie wiedziałam przywoływane mysli sa prawdziwe, czy z jakiegos snu, czy zupełnie wymyslone. Trciłam pamiec-nie pamietałam co było kilka chwil temu, a gdy próbowałam sobie przypomniec ogarniał mnie strach , panika. Wszystko co widziałam było dla mnie obce, nieznane - chociaz w swiadomości wiedziałam, gdize jestem, z kim,. Wsiadłam do samochodu nie odzywając się. Chłopak do mnie mówił a ja ukrywałam przerazenie, czekalam, że bedzie normalnie, ale było coraz gorzej. W koncu rozpłakałam sie, zaczełam krzyczec, że nie wiem co sie dzieje, ze nic nie rozumiem, nie pamięctam, nie wiem dlaczego jade tym samochodem itp. Doszlismy do domu-cały czas płakałam, otoczenie mnie przerazało, kazdy nowy widok, czlowiek, samochod, dzwiek, był dla mnie nie zrozumiały. W głowie miałam dziwne mysli, których nie potrafie wytłumaczyc, nie wiem czy dotyczyły one snów, czy to jakies stare wspomnienie, nie mogłam ich poukładac. Kilka godzin mineło zanim doszłam do siebie. Wziełam leki nasenne i zasnełam. Rano czułam sie juz normalnie lecz bardzo nieswojo-przypominałam sobie wszystko po koleji, kazdy fakt. Nie pamietam całego przebiegu tego zdarzenia-niektóre sytuacje pamietam tylko w formie przebłysków. Cały nastepny dzien czułam sie dziwnie. Wsiadając do samochodu przypominały mi sie kłeby mysli, panika. Nie mogłam sie na niczym skupic. Całemu przezyciu towarzyszył bol głowy. Wyczytałam w internecie, ze moje objawy przypominac moga tak zwana paramnezję. Bardzo prosze o pomoc, jezeli ktoś ma podobne przezycia i objawy. oto mój mail dymas87@o2.pl prócz takich przezyc cierpie także na migrenę, która powoduje u mnie pojawianie sie róznych plam, aur, zaćmień i straszne bóle głowy-czy to wszystko moze miec ze sobba jakis związek i czy moge byc na cos chora?? Proszę o pomoc! Nie wiem czy udac sie do neurologa czy tez do psychologa...:(
[addsig]