Witam!! dziś odebrałam wypis ze szpitala mojej 5-cio miesięcznej córki z diagnozą padaczka. Dziecko miało trzy niepokojące napady w odstępach miesiąca (zesztywnienie z utratą przytomności)Póki co nie zgodziłam się na leczenie ze względu na bardzo dobry rozwój dziecka i wątpliwości co do prawidłowości zapisu eeg (dziecko było wybudzone o godz.6 rano, do godziny 12 nie mogło zasnąć-zalecenie do badania,Praktycznie mała zasypiała mi na rękach, kazano wybudzać ją prysznicem!!)Po podłączeniu do eeg zapis wyszedł nieprawidłowy, trwał 30min.bo dziecko było tak wybite i głodne, że sie wybudziło.
Wynik eeg-badanie wykonano we śnie spontanicznym(powiedzmy)bioelektryczne cechy snu wyrażone.Asymetria międzypółkulowa zapisu -depresja amplitudy nad lewą półkulą.Nad prawą półkulą w odprowadzeniach skroniowych fale ostre.Pod koniec zapisu uogólniona mioklonia, która wybudziła dziecko.W zapisie eeg w tym czasi uogólniony aftefakt ruchowy. Czy ten opis jest jednoznaczny z wystąpieniem padaczki????czy niekorzystne warunki poprzedzające badanie mogą doprowadzić do takiego zapisu??z góry dziękuje za odpowiedz.