Witam. W tym tygodniu zdarzyło się wielkie nieszczęście, bliska mi osoba dostała wylewu w wieku 20lat spowodowanego nieleczonym nadciśnieniem. Dodam, że porusza całym ciałem, choć lekarz stwierdził niedwład którejś strony. Odpowiada na pytania, lecz rzadko zdaniami, niewyraźnie. Co jej grozi? Czy z tego wyjdzie? Czy udar zawsze niesie z soba jakies konsekwencje? Jak ja odwiedzam w szpiatlu mam do niej mówic, czy wrecz przeciwnie - dac spokoj? Prosze o odpowiedz... Jestem załamana.

Witam Cię serdecznie
Rozumiem twoją sytuację i twój strach, ale jeżeli jest to ci naprawdę bliska osoba to tym bardziej możesz pomóc wrócić jej do zdrowia. Zawsze się z nią witaj i przedstawiaj się, stawaj w zasięgu jej wzroku, staraj się przypominać wspólne chwile, możesz przynieść zdjęcia, jakieś wspólne pamiątki. Teraz to rozmowa oczywiście to dobry sposób n a ćwiczenie pamięci, a zarazem rehabilitacja głowy. Rozmowa powinna być lekka pozbawiona drażliwych i nieprzyjemnych tematów. Można puszczać ulubioną muzykę oczywiście tylko słuchawki i zachęcać do wypowiadania się na to czy to dobry czy nie dobry kawałek, kto jest autorem czy nadaje się na imprezę itd. Polecam ustalenie z rodziną i znajomymi planu opieki czyli kto kiedy wpadnie i co będzie robił np kto czyta gazety, kto puszcza ulubioną muzykę, kto po gawędzi o ostatniej imprezie itd. należy też tak rozplanować odwiedziny by wszyscy znajomi i rodzina nie zwalali się jednego dnia, na jedną godzinę bo to strasznie męczy chorą osobę, lepiej codziennie ktoś inny. Można też porozmawiać z pielęgniarkami i rehabilitantem jak można ćwiczyć, jak można pomóc w opiece. Polecam poczytanie tego forów również.