Witam moja mama miała wylew 22/11/19się to rano nie wiemy dokładnie o której godzinie Znalazła mame bratowa około godziny 09:30 Karetka przyjechała bardzo szybko w Szpitalu stwierdzili wylew podpajęczynówkowy i 2 tętniaki zalane 4 komory . Mama była mało świadoma ale poznawała członków rodziny ,Już o godzinie 19:30 Mama miała embolizację Która przebiegła pomyślnie. Teraz mama Bardzo mało mówi Niekiedy udaje się złożyć zdanie,Ale najczęściej są to Odpowiedzi typu „Tak „ , „nie” Jak rodzina ją odwiedza To wie kto przychodzi , Rzadko odpowiada na pytania.Słucha nas Ale nie mówi,Dwa dni po operacji mowa była o wiele lepsza, Teraz jakby się pogorszyło.
Wcześniej bardzo dużo spała ciężko było ją wybudzić ,Teraz o wiele mniej śpi Nie zasypia tak jak wcześniej, Wystąpił niedowład prawej strony , Lekarz stwierdził że powoli ustępuje, Jak na tą chwilę nie Wyrazili Zgodęna rehabilitacje . Dodam jeszcze że mama miała gorączkę 2dni Która spadła na skutek podawanych antybiotyków .
Mama piję Ze strzykawki Je Także ze strzykawki sama . Jak karmie mamę z łyżeczki niekiedy muszę upominać żeby Po łykała jedzenie .
Jutro będzie dwa tygodnie Po zabiegu .
Lekarz odpowiada bardzo Znikomona pytania ...
Mama leży cały czas na plecach Kupiłam materac przeciwodleżynowy Ale też musiałam pytać Lekarza sama ,Chodzi mi o to że nie dostaje żadnych informacji od Lekarza co mogę robić ?co będzie później ?itp Pocieszam się tym że mama Już tyle nie Śpi...
moje pytanie brzmi:
Czy są jakieś leki nierefundowane a które mogą pomóc?
Czy ktoś z was miał też taki przypadek i wyszedł z tego Cało?
Czy to normalne że mama jest mało świadoma? .
Ciągle jestem pełna nadziei bo Moja mama jest bardzo silna.