...już 14 dni mija jak moja żona leży nieprzytomna po operacji tętniaka mózgu/70lat/. Jechaliśmy samochodem
gdy zrobiło jej się niedobrze - ból głowy nie kontrolowane słowa...Po pół godzinie byliśmy w dużym szpitalu /godz. 17.35/ . Diagnoza - pęknięty tętniak w mózgu - operacja .07 09 2012r godz. 21.00 - 23.00 Następna operacja 09 -go rano . Według prowadzącego -pomyślna . Pomimo wybudzania o 19 go września nie odzyskała przytomności , jest w śpiączce .
Wykonuje zauważalne i wyczuwalne ruchy lewą ręką i lewą nogą . Prawa strona nie reaguje. To już 14 dzień od pęknięcia tętniaka . Nie otwiera oczu. Jesteśmy przy niej codziennie - mówimy , masujemy... Lekarze mówią bardzo oszczędnie - co dalej ...jak długo to może trwać
czy jest szansa na wybudzenie... Jak można nie stracić nadziei ???

...12.10.2012 r
...dzisiaj mija 35 dni od pęknięcia tętniaka i od dwóch operacji . Nadal żona jest w stanie śpiączki . Leży na sali pooperacyjnej . Opieka troskliwa . Porusza lewą dłonią/ramieniem , otwiera oczy , oddycha przez respirator ale i samodzielnie lecz nie równomiernie. Nie reaguje na słowa . Jesteśmy z nią codziennie /ale krótko - przepisy szpitalne nie pozwalają / , rozmawiamy , masujemy . Nie mówię o bólu - na to nie ma słów....

Wiem , ze ciezko jest Tobie , taka tragedia , spotkala Was oboje. Czy mozna bylo uniknac tego dramatu , czy zona wiedziala o istnieniu tetniaka ? , tetniak tworzy sie latami , nie powstaje w ciagu miesiaca . Czy byly jakies niepokojace objawy ? Przeciez na podstawie rodzaju bolu glowy mozna okreslic , ze dzieje sie cos niepokojacego . Kazdy bol glowy jest inny , te ostre , swidrujace , kilkusekundowe , powracajace, daja do myslenia , ze dzieje sie cos zlego.Mozna bylo zrobic Tk , rezonans magnetyczny i byloby rozpoznanie i nie doszloby do wylewu podpajeczynowkowego.Pewnie , nie chcieli chirurdzy ryzykowac embolizowania , gdyz czesto bywa , ze w czasie zabiegu tez dochodzi do powiklan, material embolizujacy moze nie dotrzec do mozgu , albo tetnica peknie , gdyz czesto sa zlogi cholesterolu i scianki twarde pekaja.Ja jestem w takiej sytuacji , tez mam tetniak tetnicy szyjnej wewnetrznej lewej , i nie moge byc embolizowana , gdyz tetniak lezy w syfonie i ryzyko z niedotarciem sprezynek do wypelnienia tetniaka . Musze zyc z nadzieja , ze nie peknie, nic innego mi nie pozostalo.Bede modlic sie za powrot zony do lepszej kondycji , do poprawy zdrowia , bede myslami z Wami JK

Dziękuję za słowa wsparcia... Dzisiaj to już 52 dni śpiączki .
Doszło wodogłowie , wstawienie zastawki - dzisiaj ma być weryfikacja jej skuteczności. Chodzimy do szpitala codziennie. rozmawiamy , pokazujemy jej zdjęcia wnucząt. Opowiadam o wspólnych podróżach o domu , pracy , znajomych i rodzinie . Żona ma otwarte oczy /ale czy widzi ?/ , oddycha samodzielnie , narządy wewnętrzne funkcjonują prawidłowo , czuję czasami uścisk lewą i prawą dłonią , pręży nieraz całe ciało .Patrząc na żonę mam wrażenie że to normalny sen... Słyszę wokół siebie - bądź wytrwały , cierpliwy , sam to sobie powtarzam ale choć tego nikomu nie mówię czuję jak to ze mnie ucieka...
To forum , wspólne cierpienia mnie wzmacniają . Ktoś kiedyś powiedział że w gromadzie łatwiej umierać - można nawet opowiadać dowcipy ??? a ja nie potrafię...
Życzę wszystkim tu cierpiącym aby doczekali pociechy - oczekiwanego rozwiązania.

Bede nadal modlic sie za powrot zony do funkcjonowania , chociaz to o czym piszesz , te prezenia ciala sa niepokojace , wiem, cokolwiek napisalabym na pocieszenie , moze uspokoi na moment , lecz sytuacja zdrowotna zony jest bardzo powazna , nalezy ufac Bogu , ze farmakologia pomoze w polepszeniu stanu , moze zastawka prawidlowo odprowadza wode do otrzewnej , powinna byc widoczna poprawa .Nawet nie wiesz , jak jestescie mi bliscy , ja zyje w bezustannym leku , z obawy pekniecia u mnie tetniaka , zwlaszcza , wczoraj bylam na pogotowiu Z nadcisnieniem 180 /90 , a przy wysokim cisnienieniu tetniak moze peknac . Pozdrawiam serdecznie JK

Dziś jest 10 doba od pęknięcia tętniaka i operacji mojej mamy, nadal nie budzi się, rokowania są niepomyślne, oddycha za nią aparatura.

Jestem 40 lat po embolizacji tętniaka w prawej komorze czołowej.Rokowania były bardzo złe.Dodatkowo podczas trepanacji byłam w 3 miesiącu ciąży,miałam wylew podpajeczynkowkowy Urodziłam córeczkę cała i zdrowa mimo 7.5 godz.zabiegu.Pierwsze miesiące były moim koszmarem nie chodziłam nie mowilam były problemy z fizjologią
Obecnie jestem mamą trojki dzieci, które przyszły na świat poprzez carskie cięcie.Pozostaly mi problemy z mową gdyż nieraz plączą mi się słowa lub nie mogę wymówić tego co chcę
Przeszłam prawdziwy horror.Tego nie jestem w stanie zapomnieć.Do dziś boję się każdego bólu głowy.