Witam, tydzień temu straciłam przytomność w domu w obecności syna, który wezwał pogotowie . Kiedy przyjechali zdążyłam odzyskać przytomność, zostałam zabrana do szpitala. A ze był to kolejny raz - wcześniej dokładnie 18 maja wracając z pracy. Parkując pod domem również straciłam przytomność wtedy już zasugerowano epilepsje. Tydzień temu rozpoczęłam dawkowanie leku Lamictal 25mg 1xdziennie przez dwa tyg. Później zwiększyć 2x dziennie
Pierwsze dni były tragiczne. Dziwnie się czułam. Codziennie strach czy znowu nie stracę przytomności. Ciężko zasnąć. Są dni ze zasypiam o 1ej w nocy i lekkie stuknięcie, czy odpalenie auta sąsiada o 5.30 już oczy otwarte i wyspana jestem… Syn nie chce zostawiać mnie samej w domu. Ma 13 lat. Nie mieszkamy w Pl, jak się podnieść, jak opanować ten niepokój i strach/lęk.
05 sierpnia będę miała robiony MRI. Generalnie nic mi nie dolega głowa nie boli nie mam zawrotów głowy. Jestem poprostu słaba. Właśnie dlatego ze wszystko się posypało. Proszę pomóżcie. Pozdrawiam