Witam!
Mamy 15 miesiecznego synka, gdy mial 13mies.stwierdzono u niego wodogłowie na podstawie badania usg (wynik 44mm i 41 mm komory boczne) nastepnie skierowano nas do chirurga dzieciecego a potem do neurochirurga.Poczatkowo sam neurochirurg widzac zachowanie dziecka stwierdzil, ze nie bedzie potrzeby zalozenia zastawki poniewaz dziecko rozwija sie prawidłowo i nie ma objawów aktywnego wodogłowia.( obwod glowy 53cm) poza tym rozwoj prawiglowy.Wykonano tk , krore wykazało hypoplazje móżdżku i torbiel przegrody przeźroczystej.Lekarz podjal dezyzje o pomiarze ciśnienia wewnatrzczaszkowego.Okazalo sie ze cisnienie wynosi 16 i trzebabylo natychmiast zalozyc zastawke.Do dzis dziwi nas to ze przy takich wynikach usg i to co pokazal tk syn nie mial zadnych objawow choroby...co prawda jest on duzym dzeckiem i jeszcze na tamta chwile(wiek 13 mies)jeszcze nie chodzil poza tym ok.Czy ktos z Panstwa mial podobny przypadek z wodoglowiem...naprawde nie wiemy sami co o tym myslec.Na te wyniki, ktore syn ma az trudno uwierzyc ze nie bylo mozliwe szybciej wykryc choroby i co za tymn idzie szybciej zareagowac.Prosze o odpowiedz.Pzdrawiam