Witam,około 2 miesięcy temu zaczęły się moje kłopoty ze zdrówkiem.Najpierw zawroty głowy,wizyta u neurologa,badanie EEG(wyszło żle) potem tomografia głowy,aż wkońcu test infuzyjny.Okazało się,że mam wodogłowie wewnętrzne i zastawka w moim przypadku nie jest wymagana.Problem w tym,że nikt mi dokładnie nie opisał tej choroby.Na dzień dzisiejszy przebywam poza granicami kraju i nie mam możliwości na częste wizyty u neurologa.Byłabym wdzięczna jeżeli ktoś by mi napisał co można,a na co trzeba uważac mając wodogłowie.Dodam jeszcze,że nie przepisano mi żadnych leków. pozdrawiam i z góry dziękuje kasia