Witam mialam wykonana punkcje ledzwiowa 5 miesiecy temu.I punkcja przebiegla zle,mam powiklania.Zaczelo sie tak kilka razy mnie kuli dostalam dwa znieczulenia,i co punkcja miala trwac 30 minut u mnie trawalo 1.5 godziny.Bardzo mnie bolalo sparalizowalo mnie mialam prawa strone sparalizowana reka prawa bardzo mie sie trzesla i nogi i mialam sztywne.Lekarz ktory to wykonywal niezrobil tego bo zle bylo i poszedl, przyszedl drugi i trzeci lekarz ten drugi wykonal. Acha mialam bardzo niskie cisnienie plynu mowil ze miedzy 20 a ja mialam miej niz 8.Pod koniec lekarz powiedzial,ze przeprasza ale mialam podraznione nerwy.I zostawili mnie nikt nawet nie zagladal nie przychodzil lezalam kilka godzin nie moglam chodzic,ani nic.Maz prowadzil mnie nawet nogi mialam sparalizowane i cale cialo.Mialam strasznie bole glowy i kregoslupa tak bardzo bolalo nie moglam chodzic.I tak minal tydzien maz poszedl do szpitala i powiedziec a oni nic ze mam lezec i pic.Minal drugi,trzeci tydzien, i nic.Mialam wizyte z neurologiem powiedzialam,ze jest zle a lekarz nic.I tak mija jest coraz gozej caly czas mam silne bole glowy i silne bole kregoslupa.Bralam Morfine bardzo dlugo,pozniej bralam Kodeine ,Tramadol.A teraz biore OxyContin. Biore na spastyke Baklofen.Kilka razy zemdlalam.Wogule pogorszylo mi sie,ze jezdze na wozku.Nie mialam zadnych badan robionych po tej punkcji.Niewiem co mam robic,caly czas mam silne bole glowy i kregoslup bardzo boli.Mieszkam w anglii.Z gory dziekuje.