Witam!
Mój tata miał wczoraj rano udar,ma paraliż prawej strony.To jest jego 3 udar dwa wcześniejsze były słabe.Teraz tata leży nie rusza się,nie mówi,ma sile w lewym reku bo ściska nią,otwiera oczy wodzi wzrokiem za kimś jak idzie to chyba widzi nie reaguje na głos ani na polecenia.Ma kłopoty z połykaniem lecz potrohu z łyżeczki i wypije troch.Proszę mi powiedzieć czy są jakieś szanse żeby powrócił chociaż trochę do zdrowia Bardzo go kocham.Czy są szanse żeby mowa powrócila i troche sprawnosci.Dzis jest druga doba po udarze to chyba powinna być jakaś poprawa.Chcialbym też wiedziec czy mój tata mnie poznaje,jak złapie za reke to sciska ale nie wiem czy sciska bo sie boi czy po prostu dlatego że mnie kocha.Bardzo mi cieżko.Chcialbym też sie dowiedzieć jak załatwic mu szybko rehabilitacje.Jestem z elbląga.
[addsig]