Postanowiłam dołączyć do forum z nadzieją, że może tutaj dostaniemy jeszcze cień nadziei dla mojego brata. 19 latek po rocznym leczeniu go przez Panią doktor w przychodni na nadcisnienie w dniu 28 lutego mial stwierdzonego guza robaka mozdzku frown Guz duzy 5x4,4 cm rósł najprawdopodobniej od dziecka. 18 marca przeprowadzono 7 godzinna operacje,balismy sie strasznie poniewaz dobrze wiedzielismy czego mozemy sie spodziewac, jednak brat wyszedl z niej naprawde swietnie.Rozjechany wzrok i brak rownowagi (ktore mialy zostac zniwelowane rehabilitacja) byly niczym w stosunku do tego o czym bylismy poinformowani przed operacja.Cieszylismy sie jak dzieci kiedy po 3 dniach brata przeniesiono do innej pojedynczej sali gdzie mial dochodzic do siebie.3 dnia wstal chodzil pod reke,probowal chodzc sam przy balustradzie, nagle po 8 dniach zemdlal, rozpoczely sie silne bole glowy,stany podgoraczkowe i goraczki, pobrano plyn rdzeniowo mozgowy(jeden wynik jak powiedzial lekarz-brzydki drugi w porzadku?) z dnia na dzien brat czul sie gorzej,mial takie nerwowe drgawki, utracil swiadmomosc,pozniej zachowywal sie bardzo dziwnie, nie poznawal nas az utracil przytomnosc. Lekarze wykonali badanie rezonansowe ktore wykazalo zakrzepy w obu polkolach mozgu. Po tygodniu nieprzytomnosci zostal przeniesiony do szpitala zakaznego, jest tam od prawie 3 tygodni,nadal nieprzytomny jednak teraz lekarze nie daja mu szans frown Jego stan sie pogarsza lekarze okreslaja zmiany w mozgu(jeszcze gorsze w tym rezonansie) jako nieodwracalne i kaza czekac na najgorsze cry w trakcie operacji wprowadzona zostala do mozgu(badz byla przy guzie) bakteria prawdopodobnie gronkowiec tego na 100% nie wiadomo bo lekarze przez stosowana od 3 tygodni antybiotykoterapie(ktora nie przynosi efektu) nie moga jej wychodowac, nie moga jej tez zwalczyc a ona dalej sieje spustoszenie. Braciszek ma 19 lat i tyle checi do zycia,tak bardzo chcial wrocic do domu i wyzdrowiec, czy teraz rzeczywiscie nie powinnismy miec juz nadziei? Od kilku dni temepratura jego ciala waha sie od 30/32 st cisnienie bardzo niskie, czy jest dla niego szansa? Czy znane sa przypadki ze pacjenci wychodzili z tak krytycznych stanow? Bede wdzieczna za komentarz kazdego gkto spotkal sie z takim, kazda iskierka jest wazna. Bardzo chetnie skorzystamy z kadego kontaktu, moze jacys bardzo dobrzy specjalisci u ktorych warto skonsultowac cala dokumentacje? gdzie w warszawie najlepiej sie udac jeszcze?