Witam,
Ok. 3 miesiące temu z powodu intensywnych myśli samobójczych, po zażyciu leku przeciwdepresyjnego (asentra 50 mg) i wypiciu niewielkiej ilości alkoholu (mały kieliszek) po dwóch godzinach od zażycia leku, doszło do dziwnej "zmiany" w mojej głowie. Poczułem jakby coś się w niej przemieściło, powyżej czoła, i od tej chwili nastąpiło zupełne zgaszenie psychiczne - brak jakichkolwiek uczuć i emocji. Stan ten utrzymuje się niezmiennie od 3miesięcy, nie odczuwam emocji ani uczuć, a lekarze nie wiedzą co zrobić z tymi objawami (psychiatra sugeruje, że to depresja - ja zupełnie się z tym nie zgadzam, czuję że mam pogodny nastrój ale nie czuję ŻADNYCH uczuć).
Prosiłbym o pomoc, sugestie co do leczenia lub specjalisty, nie chcę pozostać w tym stanie do końca życia. Mam 26 lat.