Mój tato miał niewielki udar mózgu. Miał m.in. upośledzoną mowę i lekki niedowład prawej ręki. Trafił do szpitala, odleżał swoje, teraz wrócił do domu i wraca powoli do formy. Większość objawów już się cofnęła, w mniejszym lub większym stopniu. Jednym z problemów jaki pozostał jest upośledzenie smaku - narzeka, że niby czuje poszczególne smaki, ale jakby "nie sumują się" one do tego czego należałoby oczekiwać. W rezultacie tato narzeka, że je bo je, ale nie ma z tego żadnej przyjemności smakowej. Mógłby jeść cokolwiek - nie byłoby większej różnicy. Bardzo go to irytuje i staje się powodem zdenerwowania (niezbyt wskazanego, jak wiadomo).
Mam pytanie do znawców - ile czasu może potrwać, nim smak powróci? Jeśli się nie mylę, u taty trwa już niecałe 7 tygodni. Zakładam oczywiście, że to się cofnie
Łukasz