Wczoraj wieczorem uderzyłam się o ścianę w tylnią część głowy. Troche mnie zabolało ale nic takiego mi nie było. To był nie pierwszy raz kiedy sie tak uderzylam. Rano wstalama i bylo wszystko ok. Mama powiedziala mi ze w nocy do nich przyszlam i zaczelam cos krzyczec ale ja tego nie pamietam myslalam ze odrazu po tym jak sie uderzylam poszlam spac. Wszystko lrzed uderzeniem pamietam ale po nim juz nie.Nigdy wczesniej nic takiego mi sie nie działo i nwm co robić...prosze doradzcie mi cos