Reklama:

Udar pnia mózgu. Podobne pozytywne przypadki (3)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
03-03-2012, 10:16:47

Jestem tutaj nowy. Z uwagi na trudną sytuację mojego brata ( udar pnia mózgu 3 dni temu- bardzo rozległy - nie rusza się, jest świadomy i komunikuje się powiekami) szukam wszelkich pozytywnych informacji od osób które to przeżyły lub miały styczność z tego typu osobami.
Brat ma 39 lat i całą rodzinę dla której ma żyć i która zrobi wszystko by z tego wyszedł. Nie chcemy dopuścić do większej depresji, która wydaje się mu udzielać (czasami płacze i ma raczej negatywne nastawienie). Obiecał, że będzie współpracował podczas rehabilitacji.
Dodam tylko, że należy raczej do osób bardzo wrażliwych i każde wspomnienie wywołuje płacz a ten z kolei dłuższy bezdech ( źle to wygląda) .
Jeśli ktoś był w podobnej sytuacji na pewno pamięta jakie informacje powodowały lepsze samopoczucie.
Myślałem nawet aby kogoś kto był w podobnej sytuacji zaprosić do niego u udowodnił, że aktualny jego stan jest możliwy do opanowania z pomocą jego chęci.
Cała sytuacja ma miejsce na Śląsku.
Dziękuję za wszelkie informacje.
Forumowiczka
03-03-2012, 21:17:06

Gość 2012-03-03 11:16:47 Jestem tutaj nowy. Z uwagi na trudną sytuację mojego brata ( udar pnia mózgu 3 dni temu- bardzo rozległy - nie rusza się, jest świadomy i komunikuje się powiekami) szukam wszelkich pozytywnych informacji od osób które to przeżyły lub miały styczność z tego typu osobami.
Brat ma 39 lat i całą rodzinę dla której ma żyć i która zrobi wszystko by z tego wyszedł. Nie chcemy dopuścić do większej depresji, która wydaje się mu udzielać (czasami płacze i ma raczej negatywne nastawienie). Obiecał, że będzie współpracował podczas rehabilitacji.
Dodam tylko, że należy raczej do osób bardzo wrażliwych i każde wspomnienie wywołuje płacz a ten z kolei dłuższy bezdech ( źle to wygląda) .
Jeśli ktoś był w podobnej sytuacji na pewno pamięta jakie informacje powodowały lepsze samopoczucie.
Myślałem nawet aby kogoś kto był w podobnej sytuacji zaprosić do niego u udowodnił, że aktualny jego stan jest możliwy do opanowania z pomocą jego chęci.
Cała sytuacja ma miejsce na Śląsku.
Dziękuję za wszelkie informacje.
Witam , należy walczyć i wierzyć w wyzdrowienie, otaczać brata miłością ,mówić mu ,że czekacie na niego , opowiadać same dobre rzeczy / absolutnie nie płakać/ nie rozmawiać przy nim z personelem na temat jego choroby, opowiadać o bieżących wydarzeniach typu : jak Wam minął dzień /tylko same plusy/, wspominać dobre chwile spędzone z najbliższymi, czytać gazety, puszczać ulubioną muzykę. A jego płacz nie koniecznie oznacza płacz zdrowego człowieka ,gdyż ma On rozchwiane emocje , a wszystkie choroby mózgu są chorobami płaczu i zmiennych nastrojów. Proponuję kontakt z psychologiem lub psychiatrą , który oceni stan jego emocji, rozumienia itp., a i Wam pomoże zrozumieć chorobę i walkę z nią. Niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość , walka z taką chorobą jest bardzo długa i od najbliższych , w dużej mierze zależy jej wynik , no i oczywiście ciągła rehabilitacja i wsparcie. Nie poddawajcie się , trzeba walczyć , bo warto! A 3 dni to bardzo krótki czas. Powodzenia
gość
04-03-2012, 15:04:10

pani Gosia ma rację. trzeba mieć nadzieję i wiele cierpliwości,miłości. Ja też byłam w takiej sytuacji tylko mój tatuś miał 80 lat walczył do końca.Cieszyliśmy się z każdego ruchu no ale niestety po dwóch udarach i dwu miesięcznej walce umarł. Pana brat jest młody i jego organizm poradzi sobie z tą straszną chorobą. A takie aniołki jak pani Gosia i pani Kowalowa potrafią podtrzymać na duchu. Życzę powodzenia i pozdrawiam. Iwona K.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Ośrodek neurorehabilitacji z pegiem i tracho Lublin
Cześć.Syn jest po bardzo ciężkim urazie czaszkowo mózgowym ,po stabilizacji miednicy.Wybudzony od tygodnia z niewielką komunikacją typu wodzenie oczami I ściskanie prawą ręką.Szukamy ośrodka w okolicy Lublina neurorechabilitacji opieki całodobowej.Jakieś podpowiedzi może .Marta
gość
Proszę o pomoc i poradę
Matkę chorą na stwardnienie zaniku mięśni bocznych, z dnia na dzień jest coraz gorzej nawet tabletki przeciwbólowe nie działają mama robi się nerwowa wulgarna itp . Nie wiem co mam już robić.
gość
Zaniki korowe
Witam mam 46 lat i ostatnio neurolog wysłała mnie na badania z powodu bólów głowy które męczą mnie od ponad 20 lat i wyszło coś takiego z badania:/ kazała powtórzyć za rok ale chciałem zapytać czy ktoś może miał coś podobnego?
szukam miejsca dla taty po zawale i w stanie wegetatywnym , który wciąż jeszcze jest w programie budzikowim ale tylko do sierpnia...
Drodzy Wszyscy! dzień dobry! Nazywam się Joanna, mój tata rok temy 16.05 miał rozległy zawal, był długo niedotleniony, niestety nie wybudził się ze śpiączki, nie odzyskał świadomości; przebywa w programie NFZ budzikowim w Sawicach; niedługo minie rok, prognozy nie są optymistyczne; na jesieni musimy znaleźć mu inne miejsce. jesteśmy z Poznania, tata jest teraz 500 km od nas na Podlasiu, to nas wykańcza.. chcemy znaleźć ośrodek xblziej, wiemy, ze trzeba liczyć się z kosztami... ale czy ktoś w ogole wie o dobrym miejscu w Wielkopolsce? pielęgniarki mwoiac do ZOLu go, a przecież ws tyscy wiemy, ze to wyrok.. chciałabym zawalczyć jeszcze ... proszę, jeśli macie takie doświadczenia lub wiedzę, gdzie mogłabym spawrdzac? pytać? bo nie wiem od czego zacząć....
Reklama: