Gość 2014-05-16 18:54:07 Moja mama 5.05 miała udar niedokrwienny. Ma sparaliżowaną prawą stronę i nie mówi. Lekarze twierdzą, że mama nie współpracuje i nie nadaje się do szpitala rehabilitacyjnego. Czy faktycznie tak po prostu można zostawić mamę bez rehabilitacji? Nie mam doświadczenia w tym temacie więc będę wdzięczna za wszelkie porady, informacje. Pozdrawiam
witam , to jakies konowały ,a nie lekarze ....... ,kazdemu nalezy sie rehabilitacja ,nawet tym agresywnym.... ,nalezy tylko o nia walczyc i upominac sie .,deptac od drzwi do drzwi . Szpital powinien wystawic wniosek n do osrodka rehabilitacyjnego lub na oddział rehabilitacyjny, Dobrze ,gdybys wskazała do którego . Skierowanie wystawione przez szpital jest szybko realizowane ,bo pózniej z przychodni to już dłuższe terminy. Mój mąż po udarze ,wrócił do domu po 9 miesiącach ,tuptający i w stanie takim ,że ja mogę się nim opiekowac sama . , a miał lezeć jak roslina do końca życia,ale sie nie poddałam i wszelkimi sposobami wydeptałam ,wypłakałam,wykrzyczałam ale udało mi sie go rehabilitowac,Najwazniejsze są piersze dni ,tygodnie miesiące. A ,ze mama nie współpracuje ..... a moze jest nieswiadoma ,co jest normalnym objawem ,Rehabilitacja jest po to aby tą swiadomość i zdolności ruchowe przywracać. Walcz więc , wazne jest aby wiedzieć gdzie i o co sie upominac i co mamie się nalezy. Jeżeli znajdziesz chwilkę czasu ,to poczytaj wątki " śpiaczka" i "po śpiaczce" .Sa to objawy i rehabilitacje bardzo podobne. Poczytaj moje wpisy ,ja walcze o męża juz 5 lat . Jezeli bedziesz chciała jeszcze wiecej sie dowiedziec ,to pytaj ,chetnie pomoge ,a inni forumowicze ,tez ,bo wypowiadają sie tu ludzie ,którzy maja wiedzę z życia ,nie ksiązkową. I wszystkie te rady są bardzo pomocne dla ludzi takich jak Ty ,którym świat zawalił sie na głowe. Napisz z jakiego regionu jestęś . Pozdrawiam i do boju !!!!!