Reklama:

Udar niedokrwienny pnia mózgu z tylnego kręgu unaczynienia (2)

Forum: Udary i tętniaki

gość
01-11-2014, 11:37:47

Witam Was.Zdecydowałem się napisać moją historię gdyż szukam różnych rozwiązań.Udar miałem w czerwcu tego roku w wieku 30 lat.Zaczęło się od skurczu szyi który przerodził się w ból pulsujący głowy-nie do wytrzymania.Również pojawiły się zimne poty, odczucie skurczu ciała i przełyku.Trafiłem na SOR- po 5 minutach położyli mnie na łóżko i zaczęły się wizyty na oddziałach-laryngologia, zakaźny, kardiologiczny itd.Na sorze pojawił się objaw opadającej lewej powieki i silny skurcz przełyku uniemożliwiający połykanie śliny i picia, jedzenia,wymioty, opadnięty lewy kącik ust, bół głowy Po przyjęciu na sor około godziny 11.30 trafiłem na neurologie przed 20.Miałem już wykonany tomograf który nic nie pokazał.Pobrano mi płyn z kręgosłupa. Na drugi dzień rezonans który ukazał udar pnia mózgu.Robiono różne badania, dwa tygodnia pobytu w szpitalu.Kilka dni spędziłem na intensywnej udarówce bo nasiliły się wymioty i pojawiło prawostronne pocenie ciała non stop.Do końca pobytu w szpitalu pozostał objaw powieki i kącik-lewa strona a także uczucie mrowienia całej prawej strony ciała- z brakiem czucia ciepło-zimno.Większość objawów zanikła lub są bardzo słabe.Jestem na zwolnieniu lekarskim, mam problem z trójglicerydami których nie mogę obniżyć.
Co się zmieniło po udarze?Z zewnątrz niewiele a w środku dużo.Czuje że głowa już nie ta-że meczy się szybciej od wszystkiego.Dużo, bardzo dużo śpię- w nocy i w dzień.Raz jest mi tak gorąco że okna otwieram a raz leżę zmarznięty.Jestem nerwowy, w środku chodzę cały i nie mogę się uspokoić.Mam w domu osobę która miała już dwa udary i leży z prawostronnym niedowładem-opiekujemy się nią-ale jej stękania, ciągłe mówienie tego samego doprowadza mnie do szaleństwa.Wychodzę z domu i ciągle to słyszę.Ciągle jestem pobudzony i nerwowy.Dostaje świra.Poza tym brak chęci do czegokolwiek, motywacji.Raczej jest zniechęcenie i takie jakieś poczucie braku własnych sił.Nie chce się nić.Czy to depresja?Nie wiem ale ciężko mi żyć po tym udarze.Napiszcie jak wy sobie radzicie, co wam pomaga bo ja nie wiem co mam robić.
gość
06-01-2017, 21:51:25

Mam po udarze to samo. Próbowałem funkcjonować normalnie. Nie da się. Czuję się winny za wszystko. Nie daję rady. Próbuję, ale nic mi nie wychodzi. Zaniki świadomości, problemy z podstawowymi czynnościami, jak ubieranie się, albo wstawanie z pozycji siedzącej. I jeszcze te wszystkie urzędasy. Lekarze mówią, że zmiany są nieodwracalne. Niby trzeba żyć, ale po co?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: