Bardzo Was prosze o pomoc, kazda najdrobniejsza informacja jest dla mnie bardzo istotna. Walcze o powrot do zdrowia mojego taty. Jutro mija tydzien jak jest po udarze muzgu.Jest w szpitalu i ma sparalizowana prawa reke, i troche jak widze malo ruchliwa noge, ale wogole to nia rusza. Moj tato jest slaby, duzo spi, ale wiem ze rozumie, widzi, slyszy i czuje, poniewaz jestem z nim(na zmiane z mama), po 14 godzin w szpitalu. Moj tato tez potrafi zsam jesc prawa zdrowa reka. Robi to troche jeszcze niezdarnie, ale robi. Mowi, ale cale zdania, to skladanka nie zrozumialych, choc wyraznych slow. Na pytania, potrafi dobrze odpowiadac pojedynczymi slowami, typu: tak, nie, dobrze, pozniej, czekaj itd. Kiedy chce cos wiecej powiedziec, denerwuje sie, ze go nie mozemy zroumiec. Za to pieknie na taki stan mowi: "ojcze nasz", "zdrowas Mario" itd. Co moge jeszcze dla niego zrobic. Od wczoraj ma rehabilitacje szpitalna. Poradzcie mi, jak moj tato wyjdzie juz z choroby chetnie pomoge innym, bo codziennie pisze sprawozdania z zycia mojego tyty w tej chorobie.Boje sie, ze pozniej okaze sie ze mozna bylo cos jeszcze zrobic w tej fazie choroby, ateraz to juz za pozno.Pozdrawiam Ag