Witam, od dwóch tygodni mam bardzo niepokojące objawy:
-Ból pleców ( pojawiał się już w październiku i chyba we wrześniu, w różnych miejscach) - w różnych miejscach: w dolnej części pleców, w okolicach nerek, w górnej części pleców. Ból czuję też w kręgosłupie, mniej więcej w połowie długości pleców.
- Bóle kolan -właściwie przez większość tego okresu (2 tygodni).
-w lewym udzie z przodu, nad kolanem i mniej więcej do 2/3 długości uda poczułam dyskomfort, jakby ten obszar był ściśnięty,
- pojawiły się mrowienia w lewej nodze, drętwienie, łącznie ze stopą ( zdarzały się na początku, trwały krótko, w ciągu dnia, teraz występują rzadziej, głównie w nocy) zdarzyło się także mrowienie w lewej ręce.
-pojawiło się jakby pieczenie/palenie skóry- najpierw piekły mnie kolana i ten obszar uda, ale tylko wtedy gdy położyłam się spać i przykryłam kołdrą, po kilku dniach takie palenie skóry pojawiło się w górnej części klatki piersiowej, dekolcie, było dosyć silne i pojechałam na pogotowie ( tam dostałam tylko zastrzyk), następnie te pieczenie/palenie pojawiło się na rękach, plecach, nawet na głowie. Do dzisiaj utrzymuje się w różnych częściach ciała, przez jakis czas w ciągu dnia.
-po wizycie na pogotowiu zaczęłam czuć się jakby "pijana" (byc może dostałam wtedy tak zwanego głupiego jasia) ale to dziwne uczucie upicia pojawiło się też przez następne dwa dni, byłam bardzo senna i zmęczona.
-we wszystkich miejscach, w których wystąpiło to pieczenie skóry mam dziwne uczucie, tzn czuję jakbym miała na sobie mokre ciuchy, te odczucie utrzymuje się już cały czas od pojawienia się. Miejsca te, szczególnie nogi, są bardzo wrażliwe na zimno, które potęguje te odczucie mokrych ciuchów. Zdarza się, że kolana zaczynają mnie boleć dopiero gdy wyjdę na dwór i zmarznę trochę, bolą mnie wtedy całe kolana z przodu i z tyłu, ciężko mi stać.
-od kilku dni czuję suchość w ustach, piję przez to więcej niż zwykle, ale po chwili znów czuję suchość.
- odczuwam czasem takie jakby bulgotanie/drżenie/uczucie jakby lekkiego pękania w nogach i na plecach
- czasem mam wrażenie jakbym miała stan zapalny w całym ciele
- w ciągu tych dwóch tygodni 4 razy pojawił się jednocześnie dziwny ucisk w potylicy, ból czoła, uczucie zatkanych uszu ( pierwszy raz pojawiło się to około 3 lat temu i wystąpiło kilka razy)
Byłam już u lekarza rodzinnego, który nie ma pojęcia co mi jest. Zrobiłam badania krwi i moczu. Krew w normie, w moczu ślad ketonów i obecność azotynów. Dostałam skierowanie do neurologa, który stwierdził, że mam bardzo nietypowe objawy, zbadał mnie młoteczkiem i powiedział, ze nie wie co mi może dolegać. Zapisał Milgamma 100 (bez żadnych badań). po zgłoszeniu mu suchości w ustach dał do zrozumienia, że to może być cukrzyca, jednak lekarz rodzinny utrzymuje, że cukrzycy na pewno nie mam ponieważ nie mam glukozy w moczu.
Przepraszam za chaotyczność tego posta, strasznie się boję. Czy te objawy mogą wskazywać na jakąś poważną chorobę ? Dużo czytałam o stwardnieniu rozsianym, czy to może być to? Czy powinnam zmienić neurologa? Jakie badania powinien mi zlecić?
Mam jeszcze pytanie co do leku Furaginum. Przepisano mi go w związku z wynikami moczu. Czytając ulotkę zauważyłam, że "nie należy stosować tego leku jeśli u pacjenta występuje polineuropatia obwodowa (zespół uszkodzenia nerwów obwodowych, mogący się charakteryzować zaburzeniami ruchowymi, czuciowymi lub zaburzeniami układu nerwowego o innym charakterze) ". Czy przy moich objawach nie powinnam zażywać tego leku?
Błagam o odpowiedź.
