Witam szukam jakiejs podpowiedzi w sprawie choroby mojego brata od dziecka choruje na epilepsje obecnie ma 20 lat zmienia lekarzy bez przerwy ale choroba nie ustepuje bral wszystkie mozliwe leki nikt nie moze mu pomoc on bardzo cierpi ma silne ataki bez przerwy laduje w szpitalu nie moze pracowac jest zalamany ma czasem mysli samobojcze ja nie wiem jak mu mozna pomoc chlopak ma cale zycie przed soba a ta choroba go bardzo w tym ogranicza juz kazdy stracil nadzieje ze bedzie lepiej czy moze ktos nam pomoc???

Moim zdaniem dobry psycholog, to tak na początek bo powiedzmy sobie szczerze Twój brat jak i cała Wasza rodzina musicie byc tym bardzo zmęczeni psychicznie i dobry psycholog może tutaj pomóc. Druga sprawa, nie wiem czy jakiś lekarz Wam mówił ale z leczeniem padaczki w pewnym sensie jest jak z graniem w totka, trafienie dobrego leku to wygrana i często bywa tak że mijają lata zanim lekarz trafi. To że Twój brat ma myśli samobójcze w takim stanie nie jest niczym dziwnym, rozmawiałem z wieloma osobami chorymi na epilepsje i większosc miała takie myśli, miejmy nadzieje że one miną ale zapewne musi byc najpierw poprawa. Czy jakiś lekarz wysunął przynajmniej hipotezę z jakiego powodu Twój brat nabawił się tego choróbska ?
Pytanie jeszcze mam takie, czy Twój brat miał kontakt z jakimś epileptykiem ? Gdy ja byłem w największym w swoim życiu dołku mi najbardziej pomogli obcy ludzie na forum podobnym do tego, to dzięki Nim zacząłem znowu wychodzic z domu i jeszcze bardziej zaakceptowac to że jestem chory. Mi to pomogło ale pewnie nie każdemu pomaga.
Chyba tyle na teraz.
Pozdrawiam

Junoumi dobrze to napisałeś, że nie trzeba nic w zasadzie dodawać.

Jest naprawdę wiele leków na epi, musi próbować do skutku, no trudno taki nasz los..... Czasami może być tak, że będzie miał połączone leki i dopiero wtedy zadziałają.
Oczywiście dobrze byłoby sprawdzić jakie czynniki oddziałują na niego, od czego dostaje ataku, np. komputer, tv, światło....itp.
Pozdrawiam

lekarz stwierdzil ze ma on epilepsje nabyta mial tylko raz w zyciu robiony rezonans magneyczny leki bez przerwy ma zmieniane mam nadzieje ze wkoncu ktorys lekarz przepisze odpowiednie preparaty jak narazie bez skutku chcialabym zeby moj brat bardziej otworzyl sie na swiat. a mam pytanie jeszcze jedno czy pracujecie normalnie? bo moj brat bardzo chce pracowac i nie moze nigdzie dostac pracy lekarze mu tez zabraniaja a on jest uparty i nikogo nie slucha tak samo zdal prawo jazdy ale biedakowi nie wydali jak dowiedzieli sie oo chorobie:(

Jeżeli chce pracowac to w jego przypadku moim zdaniem jedynie przyjmą go do zakładu pracy chronionej, może nie płacą nie wiadomo ile ale lepsze to niż nic. Niektórzy pracują inni nie, zależy od tego jak kto choruje.

Jak wspomniał kolega zależy od mocy napadów ale pracować można.
Ja normalnie pracuje ale nad atakami nawet zapanowałam a brat niech próbuje w zakładach chronionych-no fakt najniższa krajowa ale jest