Witam
Chciała bym sie dowiedzieć czy ktoś z was miał podobnego pecha jak ja.
W skrócie tylko powiem ze miałam trzy operacje tego samego dysku i nadal nie wiem co będzie dalej.
1) disectomy L5 S1
2) disectomy + decompression L5 S1
3) disectomy + decompression + fusion L5 S1 ( wstawiony tytan)
Trzy te operacje odbyły sie w ciagu pól roku. Od ostatniej minęło 8 miesięcy.
Boli mnie noga , czuje ze nadal ucisniety jest nerw gdyż bolą mnie plecy, posladek i promieniuje do kolana.
Przy pochylaniu sie mam problemy z wyprostowaniem. Mam kolejna wizytę u specjalisty w marcu. Miałam już robiony MRI scan. Dowiem sie czy czeka mnie kolejna operacja. Półtora roku mam wycięte z życiorysu. Dodam ze nadal ćwiczeń, nie jestem otyla i mam dopiero 30 lat. Jestem załamana.
Czy te trzy operacje w tym samym miejscu i prawdopodobnie kolejna to norma?

Basiu, to na pewno nie norma, albo masz strasznego pecha,albo Twój przypadek jest trudny.Musisz wierzyć że to naprawią i będziesz dalej żyć normalnie(czyt. z ograniczeniami) Przykro patrzeć jak tak młodzi ludzie cierpią i mają takie problemy na początku swojego dorosłego życia.Ale trzeba wierzyć że wiele jeszcze pięknych lat przed Tobą i cieszyć się z każdej szczęśliwej chwili, nie myśląc o tych złych, nie daj się zwariować, życzę zdrówka i wiele siły w walce z choróbskiem, ps: możesz napisać gdzie byłaś operowana ? Pozdrawiam :)

Dziękuje bardzo za te miłe słowa . Zawsze trochę razniej
Byłam operowana w Londynie.
Martwię sie ze czeka mnie kolejna operacja. Tu po takich nie ma za dużo przywilejów i po dwuch miesiącach od operacji trzeba wracać do pracy. W Polsce pewnie podobnie jest teraz. Mam nadzieje ze szybko sie dowiem dlaczego mam ucisniety nerw skoro dysk został zastąpiony tytanem. Może poprostu kolejny dysk sie wysuna i domaga sie naprawy.