mam problem z synkiem.Ma w tej chwili 7 lat ,od 4 roku życia zaczęły pojawiac sie u niego tiki. Były różne:ruszanie ramionami, chodzenie na palcach, mróganie oczami, chrząkanie, pociaganie nosa, pojawiały sie i po jakimś czasie ustepowały. Byłam u wielu specjalistów: posychologa, neurologa, psychaiatry, alergologa. Nie stwierdzono nic , jedynie w czasie badania EEG głowy był tak niecierpliwy, że badanie sie nie udalo, więc neurolog nie stwierdził jednoznacznie czy może być jakaś przyczyna. W ubiełym roku była na wiosne znowu taka sytuzcja , bardzo mrógał oczami, jednak okulista nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości, dała jedynie krople dla alergików , ponieważ miał podraznione oczy. Cieszyłam sie prawie rok cały, że wszystkie objawy ustąpiły, zresztą lekarze twierdzili, że z wiekiem może sie wszystko uspokoi i znowu od kilku dni mój syn zaczoł mrógac , tylko to jest takie wodzenie oczami wokoło , że dzisiaj po przyjściu z przedszkola skarży się na ból głowy? Czy to mróganie oczami może spowodowac ból głowy? Jeszcze jedna wzmianka 14 dni temu szczepiłam go na sepse ponieważ u nas jest zagrożenie -eoidemia i czy ta szczepionka nie wpłynęła na zmiany neurologiczne? NASISVAG -C ??? prosze o poradę, bo nie wiem co mam robić, czy znowu jechać do neurologa? Pozdrawiam , zrozpaczona mama...