Witam wszystkich serdecznie.
Wczoraj odebrałam wyniki badań mojego syna Rezonans magnetyczny+Angio. W opisie jest napisane: "kuliste wybrzuszenie ściany jednej z gałęzi tętnicy środkowej lewej o średnicy 2,2 mm". Na badania poszliśmy ponieważ parę razy syna bardzo mocno bolała głowa, po paru godzinach przechodziło i spokój był przez 1-2 miesiące.
Bardzo proszę wszystkich o pomoc i opinie na temat mojego wpisu. Niestety neurolog nabrał wody w usta i wysłał mnie do neurochirurga. Niestety znaleźć neurochirurga dziecięcego jest trudno. Zarejestrowałam się już dzisiaj w CZD (jestem z Warszawy), udało mi się gdzieś zapisać na przyszły tydzień, ale odchodzę od zmysłów. Zazwyczaj spotyka to ludzi dorosłych, a tu taki mały chłopak. W CZD terminy są na grudzień, inni lrekarze o których tu trochę poczytałam przyjmują tylko dorosłych. Mam ogromny problem. Nawet nie wiem czego zabronić teraz dziecku, żeby nie stało się jakieś nieszczęście. Czy takie małe tętniaki sie operuje, czy takie małe tętniaki pękają? Bardzo proszę o każdy wpis i jakąś poradę. MOże ktoś zna dobrego neurochirurga dziecięcego z Warszawy lub okolic?
Pozdrawiam Monika