Witam,
Od 2007 roku przyjmuję codziennie rano i wieczorem tegretol cr200. Miałem tylko 2 napady na początku leczenia, w dwutygodniowym odstępie, leczenie rozpoczęte po drugim napadzie; dopiero wtedy zorientowano się, że to padaczka. Lek organizm zaakceptował od razu.
Mam 23 lata i od 9 lat przyjmuję Tegretol; chciałbym go odstawić, mam skierowanie do neurologa, udam się za około 2 miesiące (długie kolejki). Ostatnio dużo czytałem o skutkach ubocznych, któych nie byłem świadomy przez ten czas. To także błąd z mojej strony, że po takim czasie zainteresowałem się tematem. W każdym razie, moja poprzednia pani neurolog na każdą propozycję odstawienia (4 lata temu poruszyłem temat) odpowiadała, żeby jeszcze poczekać, że będzie matura, że sesja itp. Czasem czuję się zamyślony, senny, ciekaw jestem czy sytuacja poprawi się gdy zrezygnuję z leczenia.
Od 2009 roku wynik EEG: "Zapis w granicach normy, bez czynności napadowej"
Zanim spotkam się z neurologiem, chciałbym zapytać Was jakie widzicie przede mną perspektywy odstawienia leku, czy ktoś z Was miał taką sytuację? Dodam też, że przy odstawianiu przeszedłbym na dietę ketogeniczną - interesuję się dietetyką, więc z tym nie miałbym żadnych problemów.
Pozdrawiam
