Witam. Chciałbym się zapytać czy ktoś ma już doświadczenia, styczność może informacje od kogoś innego z jakimś stymulatorem nerwu błędnego. Piszę jakimś bo jest oczywiście wewnętrzny, wszczepiany pod skórę i zewnętrzny. Mój neurolog nie jest zwolennikiem stosowania stymulatora typu wewnętrznego. Jest to jednak ciało obce, nie pomaga każdemu kto się kwalifikuje w 100%. Jeżeli nie pomoże to co dalej? Tego już nie wyjmują i zostaje do końca życia. Chciałbym się dowiedzieć najwięcej o tym. Mam padaczkę lekooporną od urodzenia. Już przerabiałem dużo leków i chyba taki stymulator jest ostatnią deską ratunku.