Witam wszystkich!

Jestem tutaj nowy i przychodzę z dość nietypowym, kontrowersyjnym tematem. Chodzi o stymulację mózgu u ludzi zdrowych. Chciałbym przedyskutować założenie teoretyczne, by rozwiać wątpliwości dotyczące zwiększenia wydajności mózgu. Temat ten w internecie nie jest do końca wyjaśniony i nie wiadomo co o tym myśleć, a obecnie większość narkotyków-stymulantów służy ludziom raczej do zabawy niż do bardziej poważnego zastosowania i nie nadają się one do dłuższego stosowania.
Dlatego chciałbym przedyskutować cykl, który ma na zadanie:
- usunąć ospałość (pobudzić organizm),
- zwiększyć koncentrację,
- zwiększyć wydajność pracy,
- polepszyć pamięć,
- przyspieszyć czas reakcji,
- zwiększyć umiejętność dedukcji i obserwacji.

Zakładamy jednak, że osoba chcąca użyć takiej stymulacji spełnia poniższe warunki:
- jest młoda,
- ma zdrowe serce i nie ma żadnych chorób,
- jest bardzo inteligentna,
- nie nadużywa alkoholu (a wręcz może kompletnie odstawić, jeśli będzie taka konieczność),
- pracuje umysłowo,
- prowadzi zdrowy tryb życia:
-- regularne posiłki, bogaty jadłospis, zawieranie wszystkich niezbędnych witamin,
-- minimum 8 godzin snu,
-- w ciągu dnia wyznaczone godziny także na relaksację, medytację, aktywność fizyczną.

Jakie możliwe leki pozwalają na dość bezpieczną stymulację?
Dodatkowo trzeba postawić ważne pytania:
- czy po odstawieniu leków (bezpiecznie, zmniejszając dawki) taka osoba wróci do swojej dawnej wydajności?
- jakie skutki uboczne przy dłuższym przypadku używania takich leków mogą się pojawić? Tutaj nawet niepotwierdzone spekulacje są mile widziane (wiadomo, że nikt jeszcze nie testował dokładnie takich leków na organizmach zdrowych przez długi okres czasu),
- czy leki te mogą powodować trwałe uszkodzenia mózgu po ich podstawieniu, np. niezdolność do produkcji serotoniny, dopaminy i noradrenaliny w odpowiednich proporcjach bez leków?
- czy takie leki trzeba spożywać przez dłuższy okres, czy można korzystać z nich tylko w potrzebie wzmożonej aktywności? W sensie, czy można je odstawiać na dłuższy czas?

Generalnie kalkuluję to tak, dziennie:
- ~30mg klomipraminy (TLPD) lub amitryptylina (jest bardziej toksyczna, ale nie wiem, czy jest sens interesować się jej działaniem powodującym tworzenie nowych połączeń między neuronami), blokada wychwytu zwrotnego serotoniny i noradrenaliny (powinno zastąpić od razu leki typu SSRI), wzmocnienie połączeń między neuronami (lepsza pamięć), 3 x dziennie po 10mg lub w formie SR raz dziennie,
- lek blokujący wychwyt zwrotny dopaminy, w mniejszej dawce (DRI), dawka nie ma powodować euforii ani innych skutków narkotycznych - osoba zażywająca ma mieć normalne odczucia, może l-dopa,
- piracetam,
- suplement na zwężenie źrenic do normalnego rozmiaru (skutek uboczny wyższego poziomu noradrenaliny).

Ogólnie chciałbym ułożyć w teorii "kurację" z uwzględnieniem tych założeń tak, by leki nawzajem nie obniżały swojej skuteczności i by nie powstawały niebezpieczne interakcje. Nie wiem czy da się tak zrobić i czy wyżej wymieniona propozycja w ogóle ma sens.


Strasznie interesuje mnie tż donepezil, którzy polepsza percepcję wrażeń, postrzeganie, kojarzenie i ogólnie dedukcję (źródło: http://www.luskiewnik.strefa.pl/psychostymulantia/p50.htm ). Czy są jakieś nowe informacje na temat tego leku i jego stosowania na organizmach zdrowych?

Z góry dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję, że temat będzie interesujący.

Pozdrowienia,
Tyler Durden