Jak ma walczyć OSAMOTNIONY chory, który jest ciągle, bezustająco nieludzko zmęczony, niesprawny i zamknięty w czterech scianach na 5 piętrze kamienicy bez windy? Ta akcja wprowadza ludzi nieswiadomych tej choroby w błąd, bo niesie inormacje, ze istnieje lek, ktory LECZY te straszna chorobe. A to przeciez nieprawda. Nie mozna leczyc, jesli nie zna sie przyczyny powstawania choroby. Tu potrzebna jest kompleksowa opieka , jaka sluzba zdrowia zaoferuje kazdemu choremu z diagnoza sm, a wiec pomoc psychologiczna, terapeute, STALA rehabilitacje (rowniez domowa), madrego swiatlego neurologa oraz asystenta chorego, ktory pomoze mu byc NIEWYKLUCZONYM ze spoleczenstwa. A takze dostep do sprzetu ulatwiajacego i tak juz trudne zycie. A to wszystko jest poza zasiegiem chorego, ktory ma walczyc SAM i najczesciej bez mozliwosci finansowych.