Witam przez ostatnie pol roku mialem baaaaaaaaaaaardzo duzo stersu praktycznie kazdy dzien wiązał sie z duzym stresem... jest tak do teraz ale w mniejszym stopniu... przez ten czas regularnie chodzilem na silownie, basen, gralem w pilke nozna, itp i brałem creatyne z hmb... nie wiem czy to jest wina stresu, czy odzywek ale bardzo dziwnie sie teraz czuje naprawde dziwnie... mam straszne "zawieszki" mysle o tym o czym nie powinienem, kazdy maly problem jest teraz dla mnie WIELKI, nic mi sie nie chce mam ogolna niechec do zycia, stracilem zapal, ambicje... ogolnie jestem strasznie przymulony, nie moge sie na niczym skoncenrowac, mam straszne problemy z pamiecia ale to dlatego ze nie moge sie skupic.... nie moge normalnie rozmawiac bo myslami jestem calkiem gdzie indziej.... jestem maxymalnie niepewny... i czuje sie strasznie dzwinie... nie kontroluje tego co mowie... co mysle... mysli same mi sie tocza w glowie, jestem starsznie nerwowy, mam niekontrolowane odruchy, budze sie w nocy, rano gdy sie budze od razu wita mnie MILION mysli o wszystkim i o niczym... co zrobic... PLEASE HELP ME... nie chce sie tak meczyc jestem otwarty na wszelkie propozycje. Czy to wina odzywek + maxymalnej ilosci stresu czy samego stresu....?
[addsig]