Witam.
Od pewnego czasu zauważyłem w sobie tendencje do niewykorzystywania danych mi okazji życiowych. W domu zachowują się normalnie. Jestem pewny siebie, czasami arogancki. To samo się tyczy spotkań z osobami, które znam już x lat - komfort, luz.
Kiedy umówię się z dziewczyną, bądź w celach zawodowych absolutnie tracę kontrolę nad samym sobą. Mam namyśli pojawienie się nagłego uczucia bezradności - takie wyłączenie, blokadę, niemoc wyrażenia swoich myśli.
Bardzo mnie to niepokoi ponieważ z czasem zaabsorbowałem taki stan rzeczy i zacząłem robić z siebie takiego lunatyka, który potrafi tylko gadać od rzeczy i nic poza auto-zartami mi nie wychodzi. Jak się do tego odnieść?