Witam,
piszę w sprawie mojej Mamy (53 lata), która w marcu została potrącona przez tramwaj ( uraz czaszkowo-mózgowy, złamanie 8 żeber w linii łopatki z przemieszczeniem, odma prawego płuca, krwawienie z krezki jelita, złamanie kości krzyżowej i łonowej), przez 2 miesiące leżała pod respiratorem.
Obecnie jest od miesiąca w domu, rehabilitacja przynosi efekty, bo samodzielnie się porusza - niestety 2 tygodnie temu przy kontrolnych badaniach krwi i moczu wykryto stan zapalny (OB 65, limfocyty ponad normę, w rozmazie ok.44%) i bakterie oraz leukocyty w moczu. Mniej więcej w tym samym czasie pojawiły się powiększone węzły chłonne w pachwinach ( w prawej większe niż w lewej) i Mama zaczęła się uskarżać na drętwienie i mrowienie w stopach (większe w prawej) oraz obrzęk kostek, który ustepuje w pozycji leżacej.
USG wykazało węzły chłonne w pakietach (największy ok.35mmx15mm), powiększony pęcherz moczowy (4,5mm?), nerki w porządku. Węzły chłonne w pierwszej kolejności o odczynie zapalnym.
Oprócz tego Mama uskarża się na zawroty głowy (po urazie głowy w uchu przez 3 miesiące znajdował się skrzep krwi, który 3 tygodnie temu został usunięty, zapalenie błony bębenkowej zostało wyleczone, teraz pracujemy nad tym, by ponownie zaczęła funkcjonować, bo ucho jest "zatkane") oraz ból kości ogonowej (została jeszcze niewielka, płytka odleżyna) i krzyży. Oprócz tego prawe udo jest odrobinę opuchnięte i Mama uskarża się na ból przy wykonywaniu niektórych ruchów, promienujący od wewnętrznej strony uda aż do kolana.
Ponieważ neurolog jest na urlopie, bardzo proszę o opinię - czy dolegliwości, na które chora się uskarża wynikają raczej z powiększonych węzłów chłonnych czy należy podejrzewać problemy natury neurologicznej? Nie wiemy, gdzie zwrócić się po pomoc, a bardzo chcielibyśmy uniknąć ponownej hospitalizacji. Czy możliwe, że podany na zapalenie dróg moczowych (Cytofosfatyna 500mg przez 10dni) nie zadziałał i zapalenie nadal trwa? Wciąż czekamy na wyniki moczu i krwi po antybiotykoterapii. Mama nie ma i niemiała podwyższonej temperatury ani nie odczuwa(ła) dyskomfortu przy oddawaniu moczu.
Bardzo proszę o odpowiedź,
pozdrawiam!