Witam. W pazdzierniku 2015 mialam wypadek samochodowy w wyniku ktorego powstala niestabilnosc kregoslupa ledzwiowego l4- l5, duza dyskopatia z silnym uciskiem nerwu. Od razu powiedziano mi o operacji jednak chcialam najpierw wykorzystac rehabilitacje z nadzieja ze sie uda. Niestety bol byl ogromny, w lutym 2016 mialam zabieg stabilizacji. Zabieg skonczyl sie powiklaniem, nerw przykrecono sruba......... Bol ogromny, az mdlalam a nawet morfina nie pomagala za bardzo. Do tego niedowlad nogi...... W pazdzierniku 2016 usunieto stabilizacje, wykonano laminektomie...........bol bardzo sie zmniejszyl, niedowlad pozostal. Obecnie okazalo sie ze nerw jest nadal obrzekniety i obrastaja go blizny. Bol znow jest ogromny, boli caly lewy posladek, stopa, kostka, swier, parzy, trace czucie........ Najgorsze ze bol niejako przenosi sie na prawa strone. Nie moge lezec na plecach, do niedawna moglam lezec tylko na prawym zdrowym boku ale obecnie wyglada to tak jakby " cos" sie przesuwalo i naciskalo. Gdy leze na lewym boku to rwie bardziej z prawej strony i na odwrot. Jeslu chodzi o niedowlad to z lewej strony, nie moge stac ani na palcach ani pietach a chodzenie sprawia spory problem. Boli bardzo ale zaleznosc jest taka ze rano jest najlepiej, najgorzej wieczorem i w nocy. Od lekarza dowiedzialam sie ze pomoc moze jedynie neurostymulator........ Prosze o pomoc i porade, co moge zrobic.....nie chce kolejnej operacji. Rehabilituje sie bezskutecznie od pol roku.