WITAM. Jestem Gosia.Moja mama miała 2 udary w 2011 roku. Ostra niewydolność pnia mózgu uszkodzone oba płaty oraz móżdżek. Stan wegetatywny porażenie 4 kończynowe trahostomia. Stan ogólny ciężki i tak już półtora roku. Brak poprawy. Lekarze dziwią się że mama jeszcze żyje. Czy ktoś może miał podobny przypadek? Czy taki stan może poprawić się choćby minimalnie. Mały cud?