Witam, Moja mama jest od 2 tyg. w spiączce. Była chora na marskośc wątroby i miała krwawienie z żylaków przełyku. Wywiezli ją do lekarza i niby to zatamowali,lecz na 2 dzień dowiadujemy si ze zostalo zatrzymane serce.Reanimacja trwala 10 min i sie udała. Mama otwiera oczy lecz nie patrzy nanikogo ino w siną dal,porusza sie(według lekarzy pezwiwnie). Ostatnio zauważylismy jakby nas słyzala. Mama ma 39 lat. Co o tym sądzicie....z góry wilki dzięki za odp