Mój przyjaciel 4 tygodnie temu został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną,dzisiaj czwarta próba wybudzenia nie powiodła się ;- wiedzą że są dwa duże Guzy w głowie po lewej stronie za uchem ,nim dostał ataku padaczki i zatrzymał się nie miał żadnych dolegliwości cały czas jest na reanimacyjny we Francji,dzisiaj powiedzieli że już czwarty dzień nie podają żadnych leków tylko żywienie przez sąde i szukają kliniki którą by go przyjęła bo oni na OJOMIE już nie mogą mu pomóc nie podbił próby oddechu za wszystkie organy serce płuca oddech pracują maszyny jeśli któraś klinika by go przyjęła to tylko pobiorą biobsie i najwyżej mały fragment guza dzisiaj jeszcze powiedzieli że to glejak ale którego stopnia to tylko biobsia nie by może wykazać.Nie rozumie czemu nie mogą go wybudzić